udało mi się wreszcie dorwać OPI Pink Yet Lavender:), jak go tylko zobaczyłam u Was, zapragnęłam !
Wiedziałam , że wykorzystam go do każdego lakieru jaki posiadam i moja radość jest ogromna , że w końcu wpadł w moje łapki.
O dziwo udało mi się go nabyć w Sephorze, innych z tej kolekcji niestety nie było, ale mam ten na którym zależało mi najbardziej:)
Jako bazę do tego malunku na pazurkach użyłam lakier Anny w kolorze Diva
Anny nałożony w jednej warstwie bez bazy i odżywki. Są to lakiery świetnej jakości , polecam gorąco tym z Was, które jeszcze nie mają w swojej kosmetyczce:)
Cena około 45 zł w Douglasie, czasami zdarzają się promocje 2+1 :) warto się im przyjrzeć, bardzo bogata gama kolorystyczna:)
Opi świetnie przedłuża mi manikiurek, dziś już na paluchach 3 dzień i nie wymaga żadnych poprawek:)
Paznokcie nie są idealnie gładkie, wyczuwam delikatnie świecidełka Opi, nie zakładałam w tym czasie rajstop ,ale nie wydaje mi się by ten brokacik je zatargał :)i puściło oczko ;)
Moim zdaniem jest to brokacik , który sprawdzi się na każdym kolorze podkładowym jaki nałożymy:)
A Wam jak się podoba Randka ANNY Diva z OPI Pink Yet Lavender?
Miłego dzionka i dużo słoneczka!
Pozdrawiam
Ines
Super ten pazurki, strasznie mi się podobają. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:) pozdrawiam:)
UsuńChwytliwy tytuł :D myślałam, że to naprawdę jakaś randka :D
OdpowiedzUsuńA pazurki podobają mi się :) OPI jest rewelacyjny :D
Dziękuję :* Polecam tego OPIAKA:)i randki oczywiście!:):)
UsuńPiękna z nich para! Ciekawe jak by wyglądał pan Opi jakby się zadał z inną białą Anną, albo czarnym Inglotem... :P
OdpowiedzUsuńKochana, jeszcze nie umawiałam na Randkę Pana OPI z inną Anną;)ale myślę, że Pan OPI to bardzo kochliwy facet i z nie jedną się jeszcze umówi:):)no chyba , że polubi Panów Inglot:), mi takie związki zupełnie nie przeszkadzają,także dopuszczam , że Pan INGLOT się pewnie gdzieś zapląta koło niego;)
Usuńmoim zdaniem ta randka jest bardzo udana :) idealna para!
OdpowiedzUsuńDzięki:):) :*
Usuńpiekny duecik! jak stworzone dla siebie :D
OdpowiedzUsuńZakochana Para.... :)ale póki co dobrze im razem!zastanawiam się jak długo bedą trzymać się za łapki:)
Usuń... Jacek i Barbara :D hyhy
Usuńchoć już mam chęć na inną randkę... co wybiorę? różiks jakiś czy czerwień...
Usuńcudownie to wygląda :) tak kusicie tym OPI Pink Yet Lavender, że zaraz dojdę do wniosku, że nie mogę bez niego żyć :P
OdpowiedzUsuńNa pewno NIE możesz bez niego żyć Kochana:)myślę, że wykorzystach go na wiele sposobów:)
UsuńDobrana z nich para :)
OdpowiedzUsuńa jak:))) :*
Usuńcoraz bardziej podoba mi się ten top, a ja z reguły obojętna jestem na brokaty ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie je połączyłaś :)
ja też ostrożnie podchodziłam do tematu brokatów ale przepadałam... chcę więcej! Dziękuję:)
UsuńŚliczne połączenie, a na lakiery Anny mam już od dawna ochotę ;p
OdpowiedzUsuńPolecam ANNY! dla mnie nie ma lepszych, kolory, trwałość,... Dziękuję:)
Usuńoba lakiery bardzo do siebie pasuja :) sliczny ten OPI :D
OdpowiedzUsuńPóki co, OPI jest moim migoczącym ulubieńcem!:)
Usuńsą świetne i kolor mój ulubiony!
OdpowiedzUsuń:):) :*
Usuńbez tych drobinek wyglada lepiej :)
OdpowiedzUsuńmi się podoba i tak i tak:)ale to już kwestia tego co się bardziej lubi i ewentualnie pod okazję:):*
Usuńświetna z nich para...ale Pan OPI jakoś bardziej mi sie spodobał ;)
OdpowiedzUsuńPan OPI przystojniacha jakich mało:):*
Usuńja mam brokacik z nowej kolekcji europe centrale i jestem z niego bardzo zadowolona, Tobie też się spodoba jak lubisz brokaciki :)
OdpowiedzUsuńnie znam ale chętnie poznam:), zaraz poszukam na necie :)a jak schodzi zmywaczem bo z tym walka na całego:)
UsuńPiękne to zestawienie, jakby z jednej bajki :) A ten brokat cudny, bardzo delikatny :)
OdpowiedzUsuń:)spodobał mi się od kiedy go zobaczyłam, ale nie mogłam wcześniej dostać w stacjonarnym sklepie, ale cierpliwość wygrała!myślę, że większość moich lakierów z nim zagra:):*
UsuńPiękny kolor ANNY, czyżby role się odmieniły? i Pan OPI stał się ozdobą ANNY :)niewątpliwie dodał jej pięknego uroku:):*
OdpowiedzUsuńFajnie napisane, podoba mi się:):)tu chyba właśnie tak jest!:) :*
UsuńJa też zawsze obawiam się o rajstopy, gdy mam na paznokciach brokat;) Przed oczyma mam wizję, że przez te drobinki puszcza mi oczko. Kiedyś w ten sposób załatwiłam dwie pary rajstop i musiałam wyjść z domu w pończochach z motywem róży;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lawendę. Wykazuję ogromną słabość do fioletu, toteż lakier Anny od razu przykuł mój wzrok:) Do gustu przypadło mi również połączenie z OPIkiem;)
Pończochy z motywem róży? brzmi interseująco!:)ale rozumiem dramat, dlatego trzeba uważać.Mi też oprócz różu na paznokciach fiolet bardzo odpowiada:)
Usuń