piątek, 29 listopada 2013

Relaksujący balsam do stóp Pat and Rub

Relaksujący balsam do stóp Pat and Rub przynosi ukojenie dla stóp i regeneruje skórę.

lightbox title
 
Seria relaksująca o uspokajającym aromacie  jest moją ulubioną serią naturalnych kosmetyków Pat & Rub . Olejek z trawy cytrynowej  ma właściwości wygładzające i oczyszczające skórę w połączeniu z zapachem kokosa relaksuje zmysły i ciało :)
Relaksujący balsam do stóp Pat and Rub odnawia i regeneruje skórę spierzchniętą i popękaną. Usuwa twardy naskórek, wygładza ,  nawilża i łagodzi podrażnienia .

lightbox title

Relaksujący balsam do stóp Pat and Rub zamknięty jest w plastykowej buteleczce  z pompką o pojemności 100ml, pompka działa bardzo sprawnie, nie zacina się , dozuje taką ilość kosmetyku jaką sobie życzymy :) Opakowanie typu airless dzięki , któremu zużywamy balsam do końca a użytkowanie jest bardzo higieniczne :)

lightbox title
 
w składzie znajdziemy :
  • masło shea* – nawilża i zmiękcza
  • masło awokado* – natłuszcza i regeneruje i chroni przed czynnikami zewnętrznymi
  • ekstrakt z rozmarynu* – działa antyseptycznie i ujędrniająco
  • ekstrakt z zielonej herbaty* – działa przeciwzapalnie, zwalcza wolne rodniki
  • olejek z trawy cytrynowej* – poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza
  • naturalna witamina E* – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
  • witamina A – regeneruje, stymuluje, odżywia
  • mocznik - nawilża i zmiękcza naskórek
  • inne roślinne substancje natłuszczające i  nawilżające*
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym

Przyjemna, kremowo- masełkowa konsystencja ,  dość dobrze się wchłania, po aplikacji należy jednak chwilę odczekać aby całkowicie się wchłonął, w zależności od potrzeb można spokojnie nałożyć kolejną warstwę  bez obawy , że ta następna się nie wchłonie, ja często przed samym snem dokładam jeszcze  jedną warstwę , grubszą i tak zasypiam :) . Zapach jest przyjemny, intensywny za sprawą trawy cytrynowej, ale kokos, który uwielbiam tez jest wyczuwalny i utrzymuje się kilka godzin:) Skóra stóp jest rzeczywiście wygładzona, miękka i delikatna:). Wcześniej nie przywiązywałam aż tak dużej uwagi do zapachu kosmetyku do stóp , dziś jednak , po zakosztowaniu tego balsamu zrobiłam się bardziej wybredna i wiem ,że nawet w kosmetyku do stóp zapach musi być przyjemny :)Balsamu można również używać do szorstkiej skóry na łokciach i kolanach, próbowałam i polecam :)

lightbox title
 
Balsam można kupić na stronie Pat & Rub w cenie 39 zł lub w perfumeriach Sephora, polecam zaglądać na stronę sklepu internetowego Pat & Rub gdyż często są fajne akcje promocyjne i atrakcyjne rabaty :)

Jak Wy dbacie o stópki ?


53 komentarze:

  1. Moim ulubieńcem do stóp jest krem Loccitane z masłem Shea :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie kusi wersja rozgrzewająca i otulająca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie miałam żadnego kremu do stóp z tej firmy. Muszę sobie sprawić przy okazji. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serii relaksującej nie znam, póki co oczywiście ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. A właśnie szukam takiego kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam krem do rąk z tej serii, i zapach jest średni jak dla mnie, do stóp wybrałabym raczej inną wersję zapachową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi ta pasuje bardzo, ale każda inna również jest fajna :)

      Usuń
  7. Te kosmetyki z Pat&Rub to kusiciele przeogromni :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja z P&R na pewno kiedyś skusze się na peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. oj, przydało by mi się coś takiego ;) musi pięknie pachnieć!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaliczyłam spotkanie z kremami do rąk oraz stóp z P&R i niestety żadne nie wpisało się w moje potrzeby oraz wymagania na tamten czas. Podobnie jak balsamy do ciała :(
    Za to szalenie pasują mi ich masła, zwłaszcza seria Rozgrzewająca i Hipoalergiczna, choć nie ukrywam że czekam na jakiś przełomowy moment kiedy firma wyjdzie poza nawias cytryny.... :P bo niestety nie mogę znieść zapachu, a seria Relaksująca bardzo mnie drażniła a nie relaksowała, podobnie jak Orzeźwiająca...

    U mnie teraz ze stopami mam spokój od dobrych paru miesięcy, a dodatkowo zmiana taki dopełniła reszty :) Rzadko sięgam po kremy do stóp, a jeżeli to robię wykorzystuję Lusha i postanowiłam wypróbować krem do stóp z The Secret Soap Store, ponieważ wersje do rąk bardzo mi się spodobały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. balsamów nie miałam , tylko masła i bardzo je lubię:), u mnie otulająca i ta trawa cytrynowa prym wiedzie :) ale to kwestia gustu oczywiście :), orzeźwiająca też jest ok, mam tylko peeling z tej serii, ale peelingi mi nie podchodzą ;/ czekam i ja z niecierpliowścią na coś nowego w zapachach :)

      Usuń
  11. tej marki nie znamy, ale obecnie stosujemy piankę do stóp i jest super!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam próbkę balsamu do rąk z tej serii i cieszę się, że ją dostałam bo już wiem, że nic więcej nie kupię z serii relaksującej. Dla mnie ten zapach jest po prostu nieprzyjemny. Tłumaczę sobie, że to tylko połączenie kokosa i cytrusów, pachnie faktycznie naturalnie i to chyba ten naturalny kokos mnie zabił (sam zapach lubię, ale w tym połączeniu bardzo mi przeszkadza).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spotkałam się z wieloma podobnymi opiniami , mi odpowiada ale każdy ma to co lubi i jest fajnie :)

      Usuń
  13. Akurat tej wersji zapachowej z P&R nie lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  14. To chyba najładniejszy zapach ze wszystkich serii kosmetyków Pat&Rub ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. trawa cytrynowakokos to najniej ulubiona przeze mnie mieszanka zapachowa P&R ;)
    z tego tez powodu omijam
    ale mam ten kremik w wersji brązowej i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi znowu średnio pasują aromaty korzenne , jeśli o tej mówisz :) ale ważne ,że każdy może znaleźć coś dla siebie :)

      Usuń
  16. Pat and Rub kusi z kazdej strony...

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie czeka wersja rozgrzewająca. Mam nadzieję, że rozpieści moje stopy w czasie zimowych wieczorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja się nie mogę przekonać, ale ostatnio zaczelam palić woski z domieszką korzennych aromatów i może się przekonam :)

      Usuń
  18. Na pewno się na niego skuszę, próbowałam innego balsamu do stóp tej firmy i spisał się świetnie, a ten skoro pachnie kokosem to już w ogóle - musi być mój!:D

    OdpowiedzUsuń
  19. To był mój pierwszy kosmetyk z P&R, o ile się nie mylę (a raczej nie) :D
    Bardzo lubię ich kremy - zarówno do rąk, jak i stóp. Dobrze dbają o skórę, są przyjemne w stosowaniu, no i zapachy też mi odpowiadają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi do rąk te balsamy tez bardzo odpowiadają :)

      Usuń
  20. Ja używam balsamu do stóp z serii hipoalergicznej, jako że jest to moja ulubiona seria. Natomiast z tej relaksującej serii mam żel pod prysznic, który uwielbiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z serii niebieskiej nie miałam nic ale wiele dobrego czytałam na jej temat więc przyjdzie i czas na tą serię :)

      Usuń
  21. Ta linia zapachowa jest świetna bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam ten balsam do stóp tyle, że w wersji żurawinowej.
    Był dobry, ale zapach mi się z czasem przejadł ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Powiem szczerze, ze ja nie skupiam sie na stopach jakos wybitnie, wynika to raczej z tego, ze zapominam o wszelkich balsamach ;p Dlatego staram sie używać żeli pod prysznic z balsamem ;p

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie znam tej serii. Mam problem z przesuszonymi stopami i piętami, muszę znaleźć jakiś dobry produkt, więc wezmę ten pod uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. oooo to musi być fajna sprawa. Nie raz coś relaksacyjnego przydałoby się na zmęczone stopy.!

    Pozdrawiam i zapraszam : http://passionetdelamode.blogspot.fr/2013/11/luzny-outfit.html

    OdpowiedzUsuń
  26. mam balsam do ciała i szału ni ma ...

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja to peelingi, tarka i kremy na stopy :)
    One nawet zimą potrzebują naszej troski :)
    A na taki kremik też się czaję :)

    OdpowiedzUsuń
  28. stanowczo wolę tę serię od rewitalizującej. A za balsamem owym tęsknię;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Właśnie sobie uświadomiłam, że w morzu kosmetyków P&R, które posiadam nie ma ani jednego balsamu do stóp. Jak tylko wykończę obecne stópkowe mazidło, to skuszę się na któryś z kremów pani Rusin :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)