Seria relaksująca o uspokajającym aromacie jest moją ulubioną serią naturalnych kosmetyków Pat & Rub . Olejek z trawy cytrynowej ma właściwości wygładzające i oczyszczające skórę w połączeniu z zapachem kokosa relaksuje zmysły i ciało :)
Relaksujący balsam do stóp Pat and Rub odnawia i regeneruje skórę spierzchniętą i popękaną. Usuwa twardy naskórek, wygładza , nawilża i łagodzi podrażnienia .Relaksujący balsam do stóp Pat and Rub zamknięty jest w plastykowej buteleczce z pompką o pojemności 100ml, pompka działa bardzo sprawnie, nie zacina się , dozuje taką ilość kosmetyku jaką sobie życzymy :) Opakowanie typu airless dzięki , któremu zużywamy balsam do końca a użytkowanie jest bardzo higieniczne :)
w składzie znajdziemy :
- masło shea* – nawilża i zmiękcza
- masło awokado* – natłuszcza i regeneruje i chroni przed czynnikami zewnętrznymi
- ekstrakt z rozmarynu* – działa antyseptycznie i ujędrniająco
- ekstrakt z zielonej herbaty* – działa przeciwzapalnie, zwalcza wolne rodniki
- olejek z trawy cytrynowej* – poprawia wygląd skóry: wygładza i oczyszcza
- naturalna witamina E* – wygładza, ujędrnia, natłuszcza i nawilża
- witamina A – regeneruje, stymuluje, odżywia
- mocznik - nawilża i zmiękcza naskórek
- inne roślinne substancje natłuszczające i nawilżające*
Przyjemna, kremowo- masełkowa konsystencja , dość dobrze się wchłania, po aplikacji należy jednak chwilę odczekać aby całkowicie się wchłonął, w zależności od potrzeb można spokojnie nałożyć kolejną warstwę bez obawy , że ta następna się nie wchłonie, ja często przed samym snem dokładam jeszcze jedną warstwę , grubszą i tak zasypiam :) . Zapach jest przyjemny, intensywny za sprawą trawy cytrynowej, ale kokos, który uwielbiam tez jest wyczuwalny i utrzymuje się kilka godzin:) Skóra stóp jest rzeczywiście wygładzona, miękka i delikatna:). Wcześniej nie przywiązywałam aż tak dużej uwagi do zapachu kosmetyku do stóp , dziś jednak , po zakosztowaniu tego balsamu zrobiłam się bardziej wybredna i wiem ,że nawet w kosmetyku do stóp zapach musi być przyjemny :)Balsamu można również używać do szorstkiej skóry na łokciach i kolanach, próbowałam i polecam :)
Jak Wy dbacie o stópki ?
Moim ulubieńcem do stóp jest krem Loccitane z masłem Shea :)
OdpowiedzUsuńa tego nie znam :)
UsuńTo gorąco polecam :)
UsuńMnie kusi wersja rozgrzewająca i otulająca :)
OdpowiedzUsuńotulająca mnie tez kusi :)
UsuńJeszcze nie miałam żadnego kremu do stóp z tej firmy. Muszę sobie sprawić przy okazji. :)
OdpowiedzUsuń:) koniecznie :)
UsuńSerii relaksującej nie znam, póki co oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńoczywiście :D
UsuńA właśnie szukam takiego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMam krem do rąk z tej serii, i zapach jest średni jak dla mnie, do stóp wybrałabym raczej inną wersję zapachową :)
OdpowiedzUsuńmi ta pasuje bardzo, ale każda inna również jest fajna :)
UsuńTe kosmetyki z Pat&Rub to kusiciele przeogromni :)
OdpowiedzUsuńJa z P&R na pewno kiedyś skusze się na peelingi :)
OdpowiedzUsuńmi peelingi najmniej podeszły :/.
Usuńoj, przydało by mi się coś takiego ;) musi pięknie pachnieć!
OdpowiedzUsuńja lubię ten zapach :)
UsuńZaliczyłam spotkanie z kremami do rąk oraz stóp z P&R i niestety żadne nie wpisało się w moje potrzeby oraz wymagania na tamten czas. Podobnie jak balsamy do ciała :(
OdpowiedzUsuńZa to szalenie pasują mi ich masła, zwłaszcza seria Rozgrzewająca i Hipoalergiczna, choć nie ukrywam że czekam na jakiś przełomowy moment kiedy firma wyjdzie poza nawias cytryny.... :P bo niestety nie mogę znieść zapachu, a seria Relaksująca bardzo mnie drażniła a nie relaksowała, podobnie jak Orzeźwiająca...
U mnie teraz ze stopami mam spokój od dobrych paru miesięcy, a dodatkowo zmiana taki dopełniła reszty :) Rzadko sięgam po kremy do stóp, a jeżeli to robię wykorzystuję Lusha i postanowiłam wypróbować krem do stóp z The Secret Soap Store, ponieważ wersje do rąk bardzo mi się spodobały :)
Fakt z cytryną przesadzają :)
Usuńbalsamów nie miałam , tylko masła i bardzo je lubię:), u mnie otulająca i ta trawa cytrynowa prym wiedzie :) ale to kwestia gustu oczywiście :), orzeźwiająca też jest ok, mam tylko peeling z tej serii, ale peelingi mi nie podchodzą ;/ czekam i ja z niecierpliowścią na coś nowego w zapachach :)
Usuńtej marki nie znamy, ale obecnie stosujemy piankę do stóp i jest super!
OdpowiedzUsuńMam próbkę balsamu do rąk z tej serii i cieszę się, że ją dostałam bo już wiem, że nic więcej nie kupię z serii relaksującej. Dla mnie ten zapach jest po prostu nieprzyjemny. Tłumaczę sobie, że to tylko połączenie kokosa i cytrusów, pachnie faktycznie naturalnie i to chyba ten naturalny kokos mnie zabił (sam zapach lubię, ale w tym połączeniu bardzo mi przeszkadza).
OdpowiedzUsuńspotkałam się z wieloma podobnymi opiniami , mi odpowiada ale każdy ma to co lubi i jest fajnie :)
UsuńAkurat tej wersji zapachowej z P&R nie lubię:)
OdpowiedzUsuńTo chyba najładniejszy zapach ze wszystkich serii kosmetyków Pat&Rub ;)
OdpowiedzUsuńmi też się widzi :D
Usuńtrawa cytrynowakokos to najniej ulubiona przeze mnie mieszanka zapachowa P&R ;)
OdpowiedzUsuńz tego tez powodu omijam
ale mam ten kremik w wersji brązowej i bardzo lubię :)
mi znowu średnio pasują aromaty korzenne , jeśli o tej mówisz :) ale ważne ,że każdy może znaleźć coś dla siebie :)
UsuńPat and Rub kusi z kazdej strony...
OdpowiedzUsuń:) najbardziej częstymi ofertami specjalnymi :)
UsuńU mnie czeka wersja rozgrzewająca. Mam nadzieję, że rozpieści moje stopy w czasie zimowych wieczorów :)
OdpowiedzUsuńja się nie mogę przekonać, ale ostatnio zaczelam palić woski z domieszką korzennych aromatów i może się przekonam :)
UsuńNa pewno się na niego skuszę, próbowałam innego balsamu do stóp tej firmy i spisał się świetnie, a ten skoro pachnie kokosem to już w ogóle - musi być mój!:D
OdpowiedzUsuńTo był mój pierwszy kosmetyk z P&R, o ile się nie mylę (a raczej nie) :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ich kremy - zarówno do rąk, jak i stóp. Dobrze dbają o skórę, są przyjemne w stosowaniu, no i zapachy też mi odpowiadają :)
mi do rąk te balsamy tez bardzo odpowiadają :)
UsuńJa używam balsamu do stóp z serii hipoalergicznej, jako że jest to moja ulubiona seria. Natomiast z tej relaksującej serii mam żel pod prysznic, który uwielbiam! :-)
OdpowiedzUsuńz serii niebieskiej nie miałam nic ale wiele dobrego czytałam na jej temat więc przyjdzie i czas na tą serię :)
UsuńTa linia zapachowa jest świetna bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmi też :D
UsuńMiałam ten balsam do stóp tyle, że w wersji żurawinowej.
OdpowiedzUsuńBył dobry, ale zapach mi się z czasem przejadł ;)
ja mam żurawinkę do łapek i też lubie:)
UsuńPowiem szczerze, ze ja nie skupiam sie na stopach jakos wybitnie, wynika to raczej z tego, ze zapominam o wszelkich balsamach ;p Dlatego staram sie używać żeli pod prysznic z balsamem ;p
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii. Mam problem z przesuszonymi stopami i piętami, muszę znaleźć jakiś dobry produkt, więc wezmę ten pod uwagę :)
OdpowiedzUsuńspróbuj może Ci się sprawdzi :)
Usuńoooo to musi być fajna sprawa. Nie raz coś relaksacyjnego przydałoby się na zmęczone stopy.!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam : http://passionetdelamode.blogspot.fr/2013/11/luzny-outfit.html
:) i ja pozdrawiam i już zaglądam :)
Usuńmam balsam do ciała i szału ni ma ...
OdpowiedzUsuńbalsamu nie miałam ale masło jest świetne :)
Usuńzaraz zajrzę :)
OdpowiedzUsuńJa to peelingi, tarka i kremy na stopy :)
OdpowiedzUsuńOne nawet zimą potrzebują naszej troski :)
A na taki kremik też się czaję :)
stanowczo wolę tę serię od rewitalizującej. A za balsamem owym tęsknię;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie sobie uświadomiłam, że w morzu kosmetyków P&R, które posiadam nie ma ani jednego balsamu do stóp. Jak tylko wykończę obecne stópkowe mazidło, to skuszę się na któryś z kremów pani Rusin :)
OdpowiedzUsuń