Żadna z nas pewnie nie zapomina o ważnym kroku , jakim jest demakijaż :) Nie jest to moja ulubiona czynność jeśli chodzi o pielęgnację ale wiem jak ważna dla mojej cery. Z pewnością każda z nas używa zupełnie innych kosmetyków w tej kwestii ale idea jest jedna ! Dokładne oczyszczenie to podstawa i wstęp do dalszych kroków pielęgnacyjnych.
Jeśli macie chęć podejrzeć jak się ona przedstawia u mnie zapraszam do przeczytania dalszej części:)
* Pierwszym krokiem , od którego zaczynam oczyszczanie twarzy jest demakijaż oczu. W tym przypadku zawsze używam płynu micelarnego Bioderma Sensibio , świetny płyn, który doskonale zmywa cały makijaż , nie podrażnia okolic oczu i radzi sobie nawet z makijażem wodoodpornym. Używam od kilku lat i nie zamierzam zmieniać na nic innego.
* Po dokładnym demakijażu oka , wacik z płynem Bioderma Sensibio wędruje na resztę twarzy i kolistymi ruchami zmywam resztki makijażu na czole, policzkach , nosie, brodzie i szyi.
Czynność tą wykonuję do "czystego wacika":), moimi ulubionymi wacikami są duże, najchętniej w owalnym kształcie. Jeśli chodzi o wybór firmy… nie ma dla mnie większego znaczenia, kupuję te co są w promocyjnej cenie :)
* Tak oczyszczona udaję się pod prysznic , tu po kąpieli sięgam po stojące na półce z reguły minitaurki pianek do mycia twarzy , najchętniej Shsieido, Kanebo, co drugi , trzeci dzień używam również peelingu, który poprzedza oczyszczanie pianką.Jeśli chodzi o peeling wybieram te drobnoziarniste, do częstego stosowania , a najchętniej takie w proszku : Kanebo ,Givenchy, drobnoziarnisty peeling Galenic, Lierac.
* Kolejnym , od kilku miesięcy dla mnie kluczowym krokiem w oczyszczaniu twarzy jest oczyszczanie szczoteczką soniczną Clarisonic Mia 2 . Amerykanki nie wyobrażają już sobie bez niej demakijażu, a świat mody jak donosi prasa jest wręcz od nich uzależniony. Clarisonic Mia2 nałogowo do oczyszczania twarzy używają min Tom Ford i Kate Moss :) W Polsce już powoli też zaczynają robić furorę :)
Umycie twarzy tą szczoteczką zajmuje naprawdę niewiele czasu, można sobie swobodnie dostosować czas do własnych potrzeb ustawiając w funkcjach . Trochę żelu do mycia twarzy lub oliwki, woda i gotowe ! Superszybkie obroty szczoteczki ( około 400/ min ) działają na skórę jak masaż, dotleniając ją , lekko pilingują i skrupulatnie usuwają wszelkie zanieczyszczenia. Szczoteczki mają wymienne główki więc bez problemu można dopasować pod swoje potrzeby i wymagania naszej cery. Użycie tej szczoteczki to nie tylko świetny demakijaż, masaż ale też lepsza wchłanialność kosmetyków pielęgnacyjnych jakie użyjemy zaraz po oczyszczeniu :)W zależności od typu skóry można ją używać raz lub dwa razy dziennie.Cery bardziej wrażliwe mogą używać jej tylko wieczorem a cery z grubszą , łojotokową skórą najlepiej dwa razy dziennie. Moja cera nie jest super wrażliwa, raczej nie ma skłonności do niedoskonałości ale też nie jest mega cieniutka .. twarz oczyszczam szczoteczką raz lub dwa razy dziennie w zależności od czasu jakim dysponuję rano:)
Do oczyszczania twarzy z użyciem szczoteczki Clarisonic Mia 2 stosuję najchętniej żel do mycia Estee Lauder Perfectly Clean zamiennie z oliwką do mycia twarzy Dior Instant Gentle Cleasing OIl, a ostatnio dołączył jeszcze do mojej gromadki żel Algotherm , o którym pewnie niebawem napiszę więcej.
Po tak dokładnym w moim odczuciu oczyszczeniu twarzy pora na tonizację .Nie mam swojego ulubionego toniku , bardzo lubię testować nowe i nieznane mi kosmetyki i tu w przypadku tonizacji mam najmniejsze opory żeby nawet coś w ciemno kupić :) Pokażę Wam jakie obecnie używam : tonik Lancome Tonique Confort , pełniejsza recenzja tego kosmetyku również w przygotowaniu :)
Chwilę po toniku sięgam jeszcze po którąś z wód, a wśród stałych bywalców na półce jest u mnie Eudermine Shiseido i woda brzoskwiniowa Clarins , o których już Wam pisałam :) lubię też wodę winogronową Caudalie .
Tak wygląda mój codzienny , wieczorny rytuał pielęgnacyjny jeśli chodzi o oczyszczanie twarzy. Rano natomiast twarz myję pianką ( tą samą co pod prysznicem stoi ) i jak mam więcej czasu to szczoteczką Clarisonic Mia 2 z oilwką Dior , potem tonizacja i kremy pielęgnacyjne :)
Ale to jeszcze nie koniec ! choć pewnie już macie dość ;) 2-3 razy w tygodniu serwuję jeszcze sobie maseczkę oczyszczającą. Najczęściej używam Nuxe z trzema różami, jest na tyle łagodna że nie zrobiłaby krzywdy stosowana nawet codziennie. Raz w tygodniu sięgam po Glam Glow Super Mud , tą używam tylko w okresie jesienno - zimowym ze względu na bogactwo kwasów ;)
Mam nadzieję,że nie zmęczyłam Was tym wpisem i w czytelny sposób zobrazowałam jak oczyszczanie twarzy wygląda u mnie. Ciekawa jestem Waszych sprawdzonych sposobów. Przywiązujecie do tego tak dużą uwagę jak ja?
Jeśli macie chęć przyjrzeć się z bliska nowościom makjiżowym Estee Lauder zapraszam na Ines Beauty
Bardzo lubię pielęgnację twarzy, kremy, maseczki, serum, tonik i wodę termalną:D Tylko oczu np nie umiem do końca zmyć biodermą, ani żadnym innym micelem. U mnie najlepiej w tej kwestii sprawdza się płyn dwufazowy:)
OdpowiedzUsuńja nie trafiłam jeszcze na fajną dwufazę, ale Bioderma świetnie sobie radzi:)
UsuńJa teraz rozkochalam sie w czyscikach z Lusha ale oprócz tego mydło Aleppo i dużo nawilżania skory twarzy maseczki kremy serum ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Znakomicie! uwielbiam takie posty, bo zawsze jakis interesujácy produkt dla siebie znajdé :)
OdpowiedzUsuńBuziaki Miniu :******
MIniu :***
UsuńSame fajne kosmetyki :) Piankę Ibuki bardzo lubię, tak samo jak płyn micelarny z Biodermy, maseczkę Nuxe i wodę Caudalie. Cały czas waham się nad zakupem Clarisonic, ale chyba w końcu pękne i trafi do koszyka. Czekam na recenzję toniku Lancome :)
OdpowiedzUsuńrecenzja w przygotowaniu :)
UsuńZnam te produkty po za płynem do zycia makijażu
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki do demakijażu i pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńBioderma to mój ulubieniec ponadczasowy :-)
OdpowiedzUsuńdużo słyszałam o szczoteczkach do mycia twarzy, muszę sobie taką sprezentować, bo same dobre opinie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńi ja pozdrawiam :)
UsuńMia moje marzenie, ah :))
OdpowiedzUsuńUżywam teraz płynu micelarnego z Tołpy, a następny w kolejce jest Avene, ale jakoś czuję w kościach, że wrócę do Biodermy. To ponadczasowa miłość :)
OdpowiedzUsuńSuper post, i cenne rady jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
UsuńJa ograniczam się na co dzień do minimum, zmywam makijaż płynem micelarnym a oczy dwufazowym, myję twarz żelem lub przecieram tonikiem i koniec.
OdpowiedzUsuńSporo tego masz:))
OdpowiedzUsuńW sumie u mnie jest całkiem podobnie jeśli chodzi o etapy :) Tylko ja nie mam szczoteczki takiej fajnej.
OdpowiedzUsuńNo i od czasu do czasu peelinguję buźkę specyfikami.
Demakijażu też nie lubię, zwłaszcza oczu :)
Fajny wieczorny rytuał! :)
OdpowiedzUsuńU mnie Sensibio jest pozycją obowiązkową, nie może go u mnie zabraknąć.
Jeszcze ostatnio nabyłam go w promocyjnej cenie w Słoniku :)
A po demakijażu oczywiście oczyszczanie twarzy, w moim przypadku niezawodną pianką Pharmaceris.
Później jeszcze tonik, czasem dodatkowo woda Uriage.
ja też w Słoniku zamawiam, jak jest w dwupakach to biorę po kilka :)
UsuńChętnie bym taką szczoteczkę przygarnęła !! :)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem zmywać oczu płynami micelarnymi...jakaś ułomna jestem;)
OdpowiedzUsuńI Twoja pielęgancja przynosi efekty - Twoja cera wygląda zdecydowanie na mniej niż masz:))))
Ja nie lubię procesu oczyszczania twarzy ale oczywiście robię to codziennie ramo i wieczorem ;) U mnie wygląda to troszkę krócej: najpierw zmywam oczy micelem a następnie przecieram nim twarz, potem myję twarz żelem/pianką, tonizuję ją i nakładam krem :) Aczkolwiek mia2 chodzi i mi po głowie ;)
OdpowiedzUsuńCo to za krem ten glam glow? Co robi dobrego ;)?
OdpowiedzUsuńMnie cały czas maseczki z Glam Glow kuszą niesamowicie, ostatnio miałam nawet już w rękach ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemny post - lubię takie kompleksowe podejście do tematu ;) Osobiście stosuję micel do oczu, następnie olejek do całej twarzy, który zmywam wodą i na koniec tonik. W ostatnim czasie bardzo polubiłam micel Garnier 3w1 oraz olejek do demakijażu i tonik z Clochee. Aha, lubię też wodę termalną Uriage, ale mam też ochotę na Caudalie :)
OdpowiedzUsuńNie zliczę ile zużyłam już butelek Biodermy, dla mnie jest nie do pobicia :)
OdpowiedzUsuńPiankę Shsieido Ibuki ostatnio sobie kupiłam i już nie mogę się doczekać pierwszych testów, mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie. Pianki Kanebo dostałam ostatnio próbkę i pozytywnie mnie zaskoczyła. Stosuję ją z Clarisoniciem i ten duet świetnie oczyszcza skórę, niestety przy zmywaniu odrobinę szczypie w oczy ;)
Będziesz zadowolona z Ibuki z pewnością !
Usuńja makijaż oczu zmywam dwufazowym płynem a tak poza tym to Bioderma należy do moich ulubieńców. Ah wszscy się ty Clarisoniciem zachwycaja... może i ja zainwestuję :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio zamarzyła mi się ta szczoteczka do oczyszczania twarzy. Zastanawiam się nad jej zakupem:)
OdpowiedzUsuńMój demakijaż składa się z kilku kroków. Najpierw płynem micelarnym (opcjonalnie dwufazowym) zmywam makijaż oczu, potem olejkiem masuję całą twarz i rozpuszczam makijaż. Potem znowu płyn micelarny - zmywam to, co rozpuścił olejek. Potem jeszcze domywam wszystko żelo-kremem z wodą. Na końcu tonik i krem (na noc i pod oczy).
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że ja jestem demakijażowi struś pędziwiatr. Najpierw micel, potem domywam jeszcze skórę żelem, woda termalna lub tonik, i kremiki :)
OdpowiedzUsuńJa uzywam tylko zelu i micela, musze zaczac porzadnie oczyszczac twarz, moze jakas szmatke muslinowa i olej dodatkowo hmmm
OdpowiedzUsuńIle tu wspaniałości!:) Musze w końcu wypróbować ten micelek!
OdpowiedzUsuńLancome i Estee Lauder bardzo lubię :) natomiast maseczek które pokazalas nie znam :)
OdpowiedzUsuńZnam Nuxe i Caudalie. Ale masz loczki piękne :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego urządzonka..czytałam, że jest super :) / Zapraszam Cię na konkurs lub rozdanie z okazji 1 urodzin mojego bloga , zapraszam :) - http://bluebrush87.blogspot.com/2014/03/1-urodziny-bloga-czyli-konkursy-i.html
OdpowiedzUsuńBioderma niedługo trafi w moje ręce więc będę mogła zmierzyć się z legendą. Muszę sobie w końcu sprawić zestaw Ibuki bo od jakiegoś czaus mnie kusi.
OdpowiedzUsuńTe płyny z Biodermy miała kiedyś moja mama i pamiętam, że z ogromną przyjemnością jej je podbierałam :)
OdpowiedzUsuńooo to ta maska z nuxe <3
OdpowiedzUsuńPłyn z Biodermy lubię, ale teraz moim nr 1 jest micel z Nuxe :) Mój demakijaż to: pierw w ruch idzie micelem z Nuxe przemywam nim całą twarz twarz, później do oczu dwufazowka z YR ostatni krok to pianka lub peeling, albo jak ma to Lushowy czyścik. Na koniec serum i krem połączony z masażem ;)
OdpowiedzUsuńmój demakijaż ostatnio uległo skróceniu. Najpierw micel do twarzy obecnie mam lirene od siostry a następnie clochee olejek do demakijażu i na prawdę nie mam już co ścierać :)
OdpowiedzUsuń