Złuszczająca, regenerująca sól morska z olejkami eterycznymi wzbogacona o kwiat pomarańczy oraz owoce cytrusowe z Sycylii . Rezultat długotrwałych badań - Anti -Age Talasso Scrub to regenerujący zabieg , który pomaga walczyć ze starzeniem się skóry . Pozostawia skórę rozświetloną i ultra wygładzoną. Eksfoliacja i regeneracja w jednym.
Pełna recenzja :
uwielbiam Twojego bloga :* moc luksusu i relaksu jedynie nienawidzi cie moj portfel:D :))
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt .
OdpowiedzUsuńZ Collistara miałam do tej pory tylko tusze do rzęs;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie, chodź z jedzeniem nie ma nic wspólnego, ah te moje skojarzenia. Cudowne nowe zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem apetycznie. :)
OdpowiedzUsuńOj nie chce mnie coś przekierować na Twoją stronę, później spróbuję. :)
UsuńMnie również coś nie chce przekierować na stronkę...
Usuńpowinno działać ;)
UsuńU mnie też coś z tym problem :(
UsuńU mnie jeszcze nie działa :(
Usuń700 ml słoik robi wrażenie :D Z ogromna chęcią wypróbowałabym to pomarańczowe cacko. Jestem ogromnie ciekawa jego konsystencji i zapachu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi, chętnie bym go wypróbowała, szczególnie, że pachnie pomarańczą <3
OdpowiedzUsuńMam chęć na ten scrub, bo uwielbiam się pellingować, ale muszę pierw zacząć i skończyć dwa od Pat&Rub :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam owocowe kosmetyki! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
naprawdé ciekawy produkt :) pachnie pewnie oblédnie :)
OdpowiedzUsuńbuziam Miniu :*****
mogłabym jeść łyżeczką! mam taki mały słoiczek i oszczędnie dozuję ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię peelingi collistara:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie rozglądałem się za pielęgnacją Collistar, ale słyszałem, no i teraz przeczytałem, że ich peelingi zbierają cudowne recenzje. Ja bardzo lubię się z ich kolorówką. Szczególnie z korektorem pod oczy : ))
OdpowiedzUsuńU mnie Collistara nie ma, jedynie w tkmaxxie. Takze pewnie lata uplyna nim go kupie :-(
OdpowiedzUsuńFajny produkt!
OdpowiedzUsuńTen peeling to cos dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńwygląda super, już wyobrażam sobie jak pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńMmmmmm, to musi być zapach :)
OdpowiedzUsuńNo i ten pokaźny słoiczek robi wrażenie!
Peeling wygląda bardzo zachęcająco. Nie miałam jeszcze żadnego peelingu z Collistara, ale po przeczytaniu Twojej recenzji mam ochotę to zmienić :)
OdpowiedzUsuńJak pachnie pomarańczowo to jestem kupiona... ;-)
OdpowiedzUsuńWyglada ciekawie, ale u mnie by sie przeterminowal, bo ja nie lubie sie peelingowac ehhe
OdpowiedzUsuńUwielbiam mocne zdzieraki, chetnie go wyprobuje bo wlasnie skonczylam swoj maly zapasik ;)
OdpowiedzUsuńMmmm, smakowicie prezentuje się ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt. :)
OdpowiedzUsuń