u mnie dziś bardzo relaksowo :)
Zaczęłam dzień od maseczki , którą chciałam Wam polecić … :)
mam nadzieję, że nie wyglądam w niej bardzo przerażająco… :)
Nabyłam ją podczas tegorocznych targów w Poznaniu.
Jest to azjatycka maseczka hydrożelowa o właściwościach głęboko i intensywnie nawilżających.
W ciągu 20 minut uwalnia składniki odżywcze i nawilża skórę twarzy.
Maksymalnie wygładza i ujędrnia twarz, dzięki wysokiej zawartości kolagenu poprawia elastyczność i zwiększa wytrzymałość skóry, dotlenia oraz pobudza jej wytrzymałość , stymuluje produkcję kolagenu i elastyny.
Zawiera ekstrakt z alg morskich i wodorostów , dzięki czemu liftinguje i ujędrnia skórę, poprawia napięcie i jej sprężystość.
Hialuronian sodu wiąże wodę i chroni skórę przed wysuszeniem.
w składzie znajdziemy:
Zamknięta jest w foliowanym opakowaniu
podczas otwierania należy uważać żeby płyn w którym jest nie wyciekł i nie pobrudził, najlepiej wyciągać ją nad umywalką… :)
na zdjęciu poniżej próbowałam uchwycić ten płyn:
Jest to jedna z lepszych maseczek jakie miałam w użyciu...
Ja trzymałam tą maskę 20 minut, skóra po jest rzeczywiście porządnie nawilżona i gładka, napięcia nie zauważyłam, ale zależało mi na efekcie nawilżenie i to spełnia.
Zapach jest słabo wyczuwalny, więc dla wrażliwszych nosów tak bliski kontakt nie powinien stanowić problemu:)
Kupiłam ją za 10zł :)
Bardzo żałuję , że nie wzięłam ich więcej licząc na upalne lato bardzo by się przydały :)
Ale znalazłam w necie na stronie www.vitalskin.pl, cena trochę wyższa bo około 15zł, ale jak coś to można tam zamówić… :)
polecam gorąco!
Stosowałyście te maseczki?
Jak Wam mija dzionek? Relaksujecie się?
pozdrawiam
Ines
no pięknie wyglądasz :*
OdpowiedzUsuńdziękuje Kochana:*
Usuńnie miałam ale wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńpolecam:)
UsuńUwielbiam te hydrożelowe maski!
OdpowiedzUsuńFajny ma kolorek ta maseczka ;)
OdpowiedzUsuńnawet bardzo:)
UsuńJaki soczysty kolor :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńpisałam na fb, wyglądasz jak bohater 'Halloween' :P:P
OdpowiedzUsuńnie widziałam,ale chętnie obejrzę:)
Usuńna pewno? ;) http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTpZgNfzCtoTkMYvywe8Bpe7S0NBD19kH1NJUjIzkWg78sjCEHx
Usuńnie moge tego otworzyc, co to?
Usuńporównanie ;) wpisz w google halloween movie ;)
Usuńoki:)
UsuńNigdy nie używałam masek tego typu, ale jestem w stanie wyobrazić sobie przyjemność, jaką dostarczają :) Fajna sprawa, zwłaszcza na lato - wyjęta prosto z lodówki pewnie fantastycznie ulży cerze :)
OdpowiedzUsuńsą świetne! spróbuj koniecznie:)
UsuńSzczerze mówiąc to nigdy takiej nie widziałam,ale wygląda ciekawie i zachęcająco, więc gdy tylko nadarzy się okazja to również taką wypróbuję :P
OdpowiedzUsuńhttp://vanilliapl.blogspot.com/
xoxo
koniecznie wypróbuj:)
UsuńOoo takie nawilżające cudo to coś dla mnie :) muszę się zaopatrzyć
OdpowiedzUsuńJa używałam jednej, ale kompletnie nie widziałam żadnego efektu :(
OdpowiedzUsuńszkoda, ze Ci sie nie sprawdzila, ja jestem zadowolona z nawilżenia:)
UsuńO kurcze, Hannibal Lecter ;)
OdpowiedzUsuńA poważnie to bardzo lubię tego typu maseczki. Algi czynią cuda z moją buzią. Mój ulubiony czyścic to LUSHowa Aqua Marina.
haha, no prawie:)
UsuńJa nie mam dostepu do LUsh i ubolewam nad tym, chetnie bym wyprobowala cokolwiek:)
świetnie to wygląda :D z taką żelówką nie miałam jeszcze styczności, ale z sheet maskami tak i fajne są :) chociaż na mnie za duże :p
OdpowiedzUsuń:) ta na mnie chyba tez ciut za duza... a sheet zaraz musze wygooglowac…0
Usuńfajnie wyglądasz! wcale nie jak hannibal :D
OdpowiedzUsuńmoja przygoda z algami is coming soon :D
dzięki… :)
Usuńoooo Smerfetka :-)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie kuszą takie maseczki, chętnie bym wypróbowała, bo jak do tej pory jakoś się nie składało...
koniecznie spróbuj:)
Usuńciekawa opcja, ale nie miałam nigdy czegoś takiego (:
OdpowiedzUsuńczas wypróbować…ľ
UsuńO matno, Iron Woman :D. Taką maseczkę widzę po raz pierwszy.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzy taka maska jest jednokrotnego użytku? Napotkałam je gdzieś przypadkiem w necie, ale juz nie pamiętam gdzie, i zastanawiałam się nad kupnem.
OdpowiedzUsuńtak jednokrotnego uzytku:)
UsuńBardzo ładnie Ci w tej maseczce :) Nigdy nie słyszałam o tej marce :)
OdpowiedzUsuńDzieki wielkie, ja dopiero na targach ja poznalam`;)
UsuńWow, takiej maseczki to ja jeszcze nie widziałam, naprawdę musi być świetna i do tego super wygląda :D
OdpowiedzUsuńmi bardzo odpowiada:)
UsuńTo musi być chyba paskudne uczucie mieć coś takiego na twarzy?
OdpowiedzUsuńjest bardzo przyjemnie... :)
UsuńJaki ma ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńtaki inny :)
Usuńciekawy wynalazek :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚlicznotka! Niebieski to Twój kolor ;)
OdpowiedzUsuńcoraz bardziej go lubie:)
Usuńnigdy nie stosowałam takich maseczek, ale bardzo mnie nią skusiłaś :D
OdpowiedzUsuńwyprobuj:)
Usuńchyba raczej nie dla mnie bo to jednak potrzeba chwili aby się położyć aby to jednak nie spadło a ja lubię robić mnóstwo czynności jednocześnie ;D
OdpowiedzUsuńmnie tez troche denerwuje to lezenie w bezruchu ale daje rade:)
UsuńHoho pierwszy raz widzę takie cudo, ale jakie fajne :D Z chęcią bym spróbowała :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnie znam, ale słyszałam...ale podobnie jak Marilyn, nie przepadam za maskami z którymi trzeba lezeć plackiem...
OdpowiedzUsuń;) mozna wytrzymieć:)
UsuńLubię takie maseczki. Mam złote od ElizabetH Kessler :)
OdpowiedzUsuńciekawa ich jestem:)
UsuńDO twarzy ci z nią :)
OdpowiedzUsuńa dziekuje:)
UsuńWyglądasz uroczo ;-) Ja też na Targach kupiłam jedną taką maseczkę na próbę. Trzymam na dzień przed jakimś większym wyjściem ;-)
OdpowiedzUsuń