Bardzo ciężko znaleźć mi wśród pomadek odcień, który dobrze wygląda i nie przesusza ust.
Testowałam wiele, jak kolor mi się już spodobał to po chwili miałam tak ściągnięte usta, że musiałam szybko zmyć, nie lubię tego uczucia...
Dałam sobie na jakiś czas spokój z poszukiwaniami , a szukałam matowej, dobrze nawilżającej :)
Wróciłam do tematu po tym jak znajoma pokazała mi swoją, miałam ją również okazję poobserwować podczas pogawędki i picia kawy na Jej ustach.
Zachwyciła mnie trwałość, zamiast skupić uwagę na rozmowie moje myśli krążyły wokół ust ;)
Trochę potupałam nóżkami aż wreszcie wybrałam się do Douglasa i zaczęłam przebierać w kolorach :)
Dziś chciałabym Wam pokazać pomadkę, która ma wykończenie jakiego szukałam a przy okazji nie wysusza ust:)
Bobbi Brown Lip Color
Spośród 20 odcieni jakie są dostępne z tej serii j wybrałam na początek róż:)
Pomadka zapakowana w kartonik , charakterystyczne dla BB czarno- białe opakowanie.
Bardzo elegancka i klasyczna oprawa przykuwa uwagę
Szminka ma kremową konsystencję i półmatowe wykończenie, zawiera masło Shea i składniki nawilżające.
W składzie:
Jest bardzo dobrze napigmentowana, gładko rozprowadza się na ustach, daje delikatny połysk, świetnie się utrzymuje i nie migruje poza kontur warg.
Nie ma wrażenia przesuszenia, nie zbiera się w załamaniach i nie podkreśla suchych skórek.
Stapia się z czerwienią warg i jest niewyczuwalna na ustach .
Zapach typowo pudrowy, mnie jakoś nie szczególnie "bierze" ten zapach ,ale tak dobrze mi się nosi to cudo, że na zapach już przymykam oko :)
Na słoczu widać dobrze wykończenie, można chyba rzec "satynowe"
na ustach :
I cały makijaż:
Kochani, jeśli macie chęć na takie wykończenie, świetną pigmentację i duży wybór kolorów to polecam :)
Ja jestem wymagająca jeśli chodzi o usta , a zwłaszcza pomadki :) i tej
naprawdę nie mogę nic zarzucić !
Chciałabym wszystkie 20 kolorów :D
Każdy kolor w gamie bazuje na odcieniu brązu harmonizującego z naturalnym zabarwieniem ust.
Z pewnością zakupię jeszcze jakiś inny, bardziej neutralny odcień, choć powiem Wam , że ten różiks zupełnie mi nie przeszkadza w noszeniu na co dzień, satynowe wykończenie łagodzi ( moim zdaniem) intensywność koloru:)
A jak Wam się podoba ?
Może macie w swoich zbiorach szminki z takim wykończeniem, nawilżające?
Polecicie coś?
Przyjemnej i słonecznej niedzieli:)
Ines