sobota, 3 sierpnia 2013

LUSH Cupcake

hej:)
dzisiaj o kolejnym cudaku Lush:)
Mimo, że nie jestem posiadaczką cery tłustej czy mieszanej, zdecydowałam się na zakup świeżej  maseczki Lush Cupcake dedykowanej głównie do takich cer.
Moja skóra od czasu do czasu wymaga takiego produktu , który ją dogłębnie oczyści i złagodzi podrażniania , które najczęściej skupiają się na czole :(


maseczka zamknięta jest plastykowym , czarnym słoiczku z zakrętką, moje 45ml

  
Maseczki te wykonane są na bazie naturalnych składników i bez konserwantów, termin ich przydatności to 4 tygodnie i należy je przechowywać w lodówce 

Moją przygotowała Tina :)


Ma czekoladowy zapach i tak też wygląda , taka roztopiona czekoladka :D


Czekolada ma  działanie absorpcyjne i łagodzące podrażnienia , glinka Rhassoul  łagodzi i oczyszcza skórę , proszek kakaowy, nasiona lnu i masło kakaowe zmiękczają skórę, zawiera również miętę i oleje z drzewa sandałowego.

Stosowałam ją raz na całą twarz i kilka razy tylko na czoło , nie przesuszyła mi mojej suchej skóry, nie podrażniła, nie miałam uczucia ściągnięcia..
Cera była po niej ładnie wygładzona a czoło wyraźnie mniej zaczerwienione :D


Bezpośrednio po nałożeniu dość wilgotna 

po 15 minutach wilgotność znacznie mniejsza ale suchy wiór też nie :D

Do zmywania używam "ściereczek , mini ręczniczków" ,  mniej mam sprzątania umywalki :P

Obecnie mam z Ebelin, ale równie dobre są te z Rossmanna:)



Mieliście okazję  używać tej maseczki, jakie wrażenia ?

Przyjemnego weeka :*
I.

57 komentarzy:

  1. Nie miałam żadnej maseczki z Lusha jak dotąd, za to miałam czyścić i całkiem niezłe sie spisywał. Zmywanie maseczki taka sciereczka świetny pomysł. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam czyściki i też je bardzo lubię;) mi te ściereczki ułatwiają po prostu życie :D i ja pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Chciałabym, chciała!
    Zapach czekolady <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem, większość z nas nie ma dostępu, mi podczas wyjazdu wakacyjnego kilka sztuk Lush wpadło , ale jak się pokończą zapasy to znowu będzie bida ;)

      Usuń
  3. wygląda świetnie:) a ty kojarzysz mi się z Joanną Brodzik:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha!!!! Zgadzam się czyli na naszej blogosferze jest już Renatka Dancewicz vel Sylwia i Joasia Brodzik vel Ines hi hi

      Usuń
    2. UPs... miło mi choć ja podobieństwa nie widzę;D, no ale jak tak mówicie to wierzę :D

      Usuń
  4. Coś widzę że taka maseczka to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam cerę suchą i wrażliwą, więc ta maseczka nie jest dla mnie, ale firma wydaje się być ciekawa. Zapoznam się z ich ofertą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też mam suchą , dlatego nie stosuję jej na całą twarz tylko na czoło, które mam problemowe :) nic mi się złego nie dzieje :D

      Usuń
  6. nie miałam tej maseczki, wygląda fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nie miałam jeszcze nic z LUSHa ale jest na mojej wish liście i na pewno z czasem coś sobie od nich zakupię :) nawet w maseczce ładnie wyglądasz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto kilka kosmetyków wypróbować, ja nie mam dużego doświadczenia z Lush, ale to co zakosztowałam odpowiada mi bardzo:)
      Dziękuję Kochana :*

      Usuń
  8. ja z Lusha mam tylko kule do kąpieli:)
    maseczka specjalnie do mojej tłustej skóry...ciekawa jestem jak by się spisała:)
    buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja bym kule chętnie przygarnęła ale nie mam wanny :(
      Pewnie byłabyś zadowolona:)
      i ja Buziam :*

      Usuń
  9. Ja jakoś nie przepadam za zapachami jedzeniowymi w kosmetykach - zdecydowanie bardziej wolę owocowe :)
    Ale Lush kusi, szkoda, że nie mam na razie dostępu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja za czekoladą nie przepadam ale w maseczce mi nie przeszkadza i też wolę owocowe zapachy :D

      Usuń
  10. nigdy nie miałam do czynienia z Lushem. A szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dostęp jest jaki jest, czyli w PL żaden :( ale może gdzieś kiedyś wpadniesz na Lush:)

      Usuń
  11. Fajnie wygląda, choć pewnie ja miałabym zapędy by jej spróbować hahah :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam i nie słyszałam ;x
    ale mi to przypomina coś innego tj. ta konsystencja :P
    miłego week pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co Ci przypomina ;) , dziękuje i wzajemnie :D

      Usuń
  13. Akurat tej nie próbowałam. Moja ulubiona to Oatifix a z czyścików lubię Aquamarinę.
    Czeka na tego Lusha w PL ale chyba nic z tego jednak :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oatifix - czytałam o niej u Ciebie przed moją wizytą w Lush ale nie mieli :( a Aquamarinę też dorwałam :D
      Pewnie nieprędko się pojawi, a szkoda bo wiele z nas by chętnie kupowało ...

      Usuń
  14. jakie Ty masz piękne oczy! Nie miałam tej maseczki, ale opis brzmi wielce zachęcająco:)
    pozdrawiam
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam jej, ale wygląda jak do zjedzenia :D
    a na ręczniczki nigdy nie zwracałam uwagi... ile kosztują w rossie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) nie pamiętam ile kosztują w Ross ale jakoś niedużo chyba , może 4-5 zł, jest ich chyba 30 w ross opakowaniach, gdzieś mam jeszcze zachomikowane , jak ruszę się od kompa to sprawdze:D

      Usuń
  16. Odp. Wyróżnia ją to, co właśnie napisałam w poście :-) cudownie masuje skóre głowy, nie wyrywa włosów i czesanie nic a nic nie boli, jak było w przypadku innych szczotek :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytałam, czytałam.. ten masaż głowy mnie przekonuje i różowy kolor :D

      Usuń
  17. Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane wypróbować coś z LUSHa :D

    OdpowiedzUsuń
  18. jak Ci w niej do twarzy :)
    ja ją kiedyś raz kupiłam, głównie ze względu na wygląd i zapach :D i nawet nie pamiętam teraz co to z tego było.. chyba była w porządku, ale wolę Oatifixa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D
      ja też bym wolała Oatifixa ale nie było:( next tajm wezmę:D

      Usuń
  19. Faktycznie wygląda jak czekolada :D Muszę spróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja nie miałam okazji używać :) Mam ochotę wypróbować. Wygląda jak roztopiona czekolada ;)


    w wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*

    OdpowiedzUsuń
  21. No tak i ja się zachwyciłam jej wyglądem więc dołączam do fanek, zwłaszcza że uwielbiam takie widoczne maski na buźce :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja używam YR Marokańskiej Maseczki, bardzo lubię.
    Lush mi nie po drodze, ale kiedyś..

    OdpowiedzUsuń
  23. Z braku Lush-a przerzuciłam się na Organique, ale mam nadzieję, że w Pl zostanie niedługo (jak głosi plotka) otwarty sklep i będą mieli sprzedaż internetową.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nic nie słyszałam o otwarciu, ale fajnie by było:)

      Usuń
  24. Zawsze mam ochotę przetestować te maseczki, ale jak przychodzi już do zakupu to rezygnuję ;) Następnym razem może się jednak na jedną sztukę zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Och marzenie moje.
    Tak czekoladka to świetna sprawa dla skóry i dla zmysłów :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Cupcake i Cosmetic Wrrior to moje nr 1 z Lusha :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam jeszcze okazji jej używać, ale za to uwielbiam Catastrophe Cosmetic i to do niej mnie ciągnie najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz:)