To kosmetyk z grupy produktów do usuwania makijażu. Unikalna i luksusowa formuła przeistacza się z aksamitnego mleczka w oczyszczającą oliwkę w miarę wmasowywania kosmetyku w skórę, jednocześnie usuwając wszelkie nagromadzone zanieczyszczenia i rozpuszczając mocno przywierający do skóry makijaż, nawet ten zawierający filtry przeciwsłoneczne. Po zastosowaniu tego produktu skóra staje się niewiarygodnie miękka, odświeżona i zrelaksowana.
Recenzja i dyskusja :) na :
INES BEAUTY
Zapraszam :*
Mam strasznie wielka ochote na tego Cliniquea ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że cena nie zachęca tak jak produkt:)
OdpowiedzUsuńKażdy kusi tym balsamem, mam na niego ogromną chęć, ale na razie mam sporo kosmetyków do pielęgnacji i mycia twarzy ;) Aguś ja nie mam pojęcia co robisz, że tak szybko idzie Ci zdenkowanie kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię, od lat niezawodny:)
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu czaję się i czaję na zakup tego balsamu, cena jednak nie zachęca do zakupu, często mam inne wydatki, boję się również, że może nie sprawdzić się na mojej mieszanej cerze ze skłonnością do trądziku...
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale mnie zainteresował :). Szkoda, że jest taki drogi... W najbliższej przyszłości na pewno go nie kupię.
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam, narobiłam sobie ochoty ;)
OdpowiedzUsuńNo to lecę zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńwszedzie o nim mowa:)) promocjo, przybywaj:P
OdpowiedzUsuńCzemu te wszystkie cuda tyle kosztuja :(
OdpowiedzUsuńszkoda, że cena taka wysoka :)
OdpowiedzUsuń