Nie ma chyba osoby, która by nie słyszała o sławetnych pryzmach Givenchy. Delektując się kulkami Guerlain nie miałam do tej pory okazji wypróbować tego pudru u siebie. Ale jak to w życiu bywa czasami los , szczęście i nierzadko przypadek sprawia , że nadarza się okazja ku temu aby wreszcie poznać to co nieznane:) Tak też sprawa się ma z pryzmami Givenchy u mnie.
Na wyprzedaże generalnie nie lubię chodzić , przeraża mnie ten tłum ludzi, przepychanie się między regałami, każdy z Was pewnie doskonale wie o czym mówię. Nie mniej jednak do Sephory i Douglasa zaglądam w okresie wyprzedaży bo zawsze coś w dobrej cenie można upolować, oczywiście zasada "kto pierwszy ten lepszy" obowiązuje i tu:)
I tak o to przypadek , szczęście i los sprawiły ,że na wyprzedażowych półkach w Sephorze znalazłam Givenchy, Prisme Libre .
Givenchy, Prisme Libre zamknięty jest w plastykowym , bardzo szykownym pojemniczku, jest to sześcienna bryła, która skrywa cztery różne odcienie pudru.
Otworki na szczycie każdego pojemniczka układają się na kształt litery G , będący symbolem marki Givenchy.
Puder ma bardzo drobniutką i delikatną strukturę , jest bardzo miałki i lekki.
Zmikronizowane drobinki pudru idealnie dopasowują się do odcienia skóry otulając twarz delikatnym woalem. W przypadku mojego koloru nie jest to transparentny efekt, ale podobno w odcieniu #2 Delicate beige taki efekt właśnie jest. Nie wiem nie sprawdzałam;/.Polimery o strukturze baloników to mikrokuleczki wypełnione powietrzem , są one lekkie co sprawia ,że puder jest jak mgiełka.Do pudru dołączona jest gąbeczka, ja jednak do tej pory nie nauczyłam się obsługiwania tego wynalazku nie tylko przy tym pudrze ale przy każdym do jakiego jest dołączony taki gadżet .
Givenchy, Prisme Libre jest delikatnie perfumowany kompozycją "Eau de Fleurs"zapach owocowo-kwiatowy z lekką nutą drzewną i orientalną. Zapach jest wyczuwalny, nie jednak na tyle by mógł rozdrażniać osoby nie przepadające za takimi nutami. Pędzel pachnie oczywiście dużo bardziej , ja na skórze po chwili przestaję go czuć zupełnie.
Mój kolor #3 sweet caramel - miękka harmonia dla cery o lekko brzoskwiniowym odcieniu , daje fajny efekt ocieplenia,muśnięcia słońcem, ziemistość mojej skóry zwłaszcza w zimie jest wyjątkowo widoczna, ten kolor wprowadza na twarz trochę opalenizny, ale jest ona na tyle subtelna, że nie wysuwa się kolor skóry twarzy na pierwszy plan. Nadaje skórze blasku, ożywia ją jednocześnie matując.
Na zdjęciach poniżej pokażę Wam jak zmienia się wygląd skóry .
Od lewej strony :
zdjęcie 1 - twarz tylko z pielęgnacjązdjęcie 2 - krem BB Dior Nude 20zdjęcie 3 - krem BB Dior + Givenchy, Prisme Libre #3 sweet caramel
Puder bardzo dobrze wyrównuje strukturę skóry( w przypadku tego koloru, delikatne niedoskonałości znikają pod nim ), przynajmniej optycznie ja mam takie wrażenie, nie ma jednak obrazu płaskiej twarzy , podkreśla kontur mimo takiego wykończenia , a cera mimo braku drobinek rozświetlających jest promienna. Dobrze matuje i ten efekt utrzymuje się naprawdę bardzo długo. Przy okazji matowienia, nie przesusza mi w żaden sposób skóry, nie ujawnia suchych miejsc i nie zbiera w zmarszczkach .
Fotka lewa na zdjęciu - twarz z pielęgnacjąFotka prawa na zdjęciu - BB Dior + Givenchy, Prisme Libre
Po lewo na zdjęciu - BB DiorPo prawo na zdjęciu BB Dior + Givenchy, Prisme Libre
Spotkałam się z kilkoma opiniami dotyczącymi użytkowania tego pudru, że ciężko się go aplikuje … ,że czasami jeden kolor dominuje podczas aplikacji… mi się wydaje, że każdy musi znaleźć na to swój własny sposób… ja używam bardzo dużego pędzla Hakuro … , objętość jego włosia idealnie wpasowuje mi się w okrągły pojemniczek , przechylam opakowanie kilka razy i mam wystarczającą mieszankę wszystkich kolorów na pędzlu. Mi nie nastręcza trudności;)
W makijażu :
Na zdjęciach poniżej pokażę Wam jak zmienia się wygląd skóry .
Od lewej strony :
zdjęcie 1 - twarz tylko z pielęgnacjązdjęcie 2 - krem BB Dior Nude 20zdjęcie 3 - krem BB Dior + Givenchy, Prisme Libre #3 sweet caramel
Puder bardzo dobrze wyrównuje strukturę skóry( w przypadku tego koloru, delikatne niedoskonałości znikają pod nim ), przynajmniej optycznie ja mam takie wrażenie, nie ma jednak obrazu płaskiej twarzy , podkreśla kontur mimo takiego wykończenia , a cera mimo braku drobinek rozświetlających jest promienna. Dobrze matuje i ten efekt utrzymuje się naprawdę bardzo długo. Przy okazji matowienia, nie przesusza mi w żaden sposób skóry, nie ujawnia suchych miejsc i nie zbiera w zmarszczkach .
Fotka lewa na zdjęciu - twarz z pielęgnacjąFotka prawa na zdjęciu - BB Dior + Givenchy, Prisme Libre
Po lewo na zdjęciu - BB DiorPo prawo na zdjęciu BB Dior + Givenchy, Prisme Libre
Spotkałam się z kilkoma opiniami dotyczącymi użytkowania tego pudru, że ciężko się go aplikuje … ,że czasami jeden kolor dominuje podczas aplikacji… mi się wydaje, że każdy musi znaleźć na to swój własny sposób… ja używam bardzo dużego pędzla Hakuro … , objętość jego włosia idealnie wpasowuje mi się w okrągły pojemniczek , przechylam opakowanie kilka razy i mam wystarczającą mieszankę wszystkich kolorów na pędzlu. Mi nie nastręcza trudności;)
W makijażu :
Bardzo się polubiłam z tym pudrem i żałuję ,że tak późno go odkryłam :)
Cena regularna to coś około 240zł, ja na wyprzedaży w Sephorze kupiłam za 159zł :) dobra cena prawda? :)
Mieliście okazję, macie a może zamierzacie nabyć sławetne pryzmy Givenchy ? myślę ,że kolorem idealnym dla wszystkich będzie ten bardziej transparenty odcień Delicate beige, ale jeśli macie chęć na lekko omiotaną słońcem buźkę polecam przyjrzeć się sweet caramelkowi :)
P.S. dziwne , pomarańczowe plamy na twarzy to efekt dobrodziejstw Bloggera:(
Jeśli macie chęć zobaczyć lepszą wersję zapraszam na InesBeauty , tam też znajdziecie info o nowości Dior - DREAMSKIN :)
Cena regularna to coś około 240zł, ja na wyprzedaży w Sephorze kupiłam za 159zł :) dobra cena prawda? :)
Mieliście okazję, macie a może zamierzacie nabyć sławetne pryzmy Givenchy ? myślę ,że kolorem idealnym dla wszystkich będzie ten bardziej transparenty odcień Delicate beige, ale jeśli macie chęć na lekko omiotaną słońcem buźkę polecam przyjrzeć się sweet caramelkowi :)
P.S. dziwne , pomarańczowe plamy na twarzy to efekt dobrodziejstw Bloggera:(
Jeśli macie chęć zobaczyć lepszą wersję zapraszam na InesBeauty , tam też znajdziecie info o nowości Dior - DREAMSKIN :)
super jest
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/2014/01/dalmatynczyk.html
:)
Usuńsuper, musze poszukac tego produktu...
OdpowiedzUsuńPrzepięknie rozświetla twarz, i nadaje skórze bardzo ładny, zdrowy odcień :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo ciekawie. Dla mnie Pryzmy nie są tak interesujące ;)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu ładnie wyglada tak jakby ożywiał/ poprawił koloryt skóry. No i opakowanie piękne jak to Guerlain. Mnie np zachwyciło opakowanie i wygląd kulek, ale same kulki się u mnie nie sprawdziły, nie widziałam efektu. Może miałam za jasny odcień (02). A tutaj faktycznie widać efekt. Co do wyprzedaży nienawidzę tych ciuchowych, ale w perfumeriach bywają opłacalne np latem udało mi się trafić na Naked2 za 95zł:)
OdpowiedzUsuńGivenchy miało byc opakowanie :D
Usuńja mam kulki 03 i bardzo je lubię :) świetna cena za Naked:)
UsuńAle Ty masz kochana w swoich kolekcjach cudeńka.Ten produkt bardzo fajnie rozświetla twarz:)Cena nie jest może za bardzo wysoka jednak dla mnie niestety:( buu za wysoka,ale wierzę,że kiedyś jakimś cudem zostanę posiadaczką np,takiego cudeńka;)
OdpowiedzUsuńmarzenia się spełniają, a ja trzymam kciuki za Twoje :)
UsuńPięknie wygląda ten puder na Twojej buzi :) Jak znajdę go w wyprzedaży to z chęcią go nabędę, ale w odcieniu transparentnym :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) szukaj, może się jeszcze gdzieś uchowały :)
Usuńdaje świetny efekt, dobrze kryje a jednocześnie nie wygląda to sztucznie.
OdpowiedzUsuńEfekt jest genialny a opakowanie bardzo eleganckie i ekskluzywne
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńznakomicie u ciebie wygláda :) ja mam ten najjasniejszy i bardzo go lubié.
OdpowiedzUsuńmuszé go znowu zaczác uzywac
buziaki
Dziękuję:)
Usuńbuziam :*
Samo opakowanie jest genialne, a cena na promocji bardzo kusząca/ na buźce równie dobrze się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuń:D;*
Usuńmam tego cudaka w tym kolorze oraz w odcieniu jaśniejszym, ale niestety oprócz cudnego zapachu i fajnej konsystencji szału nie widzę- chociaż przyznam się, że już od dawna oba leżą gdzieś na dnie kuferka i są nieużywane;) także może trzeba je wyciągnąć i od nowa przetestować;)?
OdpowiedzUsuńKoniecznie wróć do nich może teraz na nie inaczej spojrzysz ?;)
Usuńnie miałam i pewnie się nie skuszę:(
OdpowiedzUsuńAle moja droga, jest zapierający dech w piersiach...:)
:*:*:*
:)
UsuńBuzkis :***
Jestem zaskoczona, ze tak slicznie wyrownal koloryt!
OdpowiedzUsuńZ pryzm mam cienie, ich sie nie aplikuje-one suna po skorze dajac satynowy efekt:-)
OdpowiedzUsuńCieni, nie mam ale nabrałam ochoty :D
UsuńWstyd mi trochę, ale ja do tej pory nigdy nie zastanawiałam się nad pryzmami...
OdpowiedzUsuńA tymczasem widzę, że to naprawdę świetny puder!
Buźka wygląda na odświeżoną i ma taki fajny zdrowy koloryt :-)
Cudeńko ♥
Kochana , jaki wstyd?:)
UsuńPolecam, mi się bardzo podobają :)
Buzia :*
Na początku chciałam napisać, że mojego sypańca Sensai nic nie zastapi. Potem zobaczyłam zdjęcia...i zaczęłam się poważnie zastanawiać nad tymi pryzmami:D Twoja cera wygląda w nich fenomenalnie! Jak z photoshopa;)
OdpowiedzUsuńz sensai nie znam, ale chętnie spojrzę w perfumerii, zawsze tylko z tej formy interesowałam się pielęgnacją :)
UsuńDziękuję Kochana :*
Idealny mat, który lubię i faktycznie nawet fajnie kryje to, czego BB nie zdołał zakryć do końca. Chyba się w przyszłości na ten produkt skuszę, myślę że na lato Twój odcień będzie dla mnie idealny.:D
OdpowiedzUsuń:) polecam :)
UsuńNigdy nie slyszalam o tym pudrze. Wyglada cudacznie. Bardzo ladnie wyglada na Twojej buzi. :)
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńNaprawdę widać pozytywny efekt na twarzy. Cera jest taka ładnie wygładzona i faktycznie niezła okazja Ci się trafiła z tą ceną :) Ja też czasami lubię się zapuścić na kosmetyczne wyprzedaże :) Ostatnio zakupiłam w douglasie aż 4 produkty za 50% :)
OdpowiedzUsuńrzadko mi się trafiają takie okazje ale tu rzeczywiście się udało :)
UsuńJa w Douglasie już się spóźniłam i nic ciekawego nie było :/
Nawet nie wiedziałam, że są "sypkie" pryzmy... ;-) Tak się wciągnęłam w minerały, że straciłam kontakt z "niemineralną rzeczywistością". ;-)
OdpowiedzUsuńhahha, czasami tak bywa :D
UsuńZakochałam się w samym opakowaniu !! Jest niezwykle eleganckie i szykowne ! :)
OdpowiedzUsuńA efekt jaki daje jest spektakularny !! Super
:)
UsuńNie mialam tego kosmetyku, u Ciebie robi efekt wow, ja jakos nie do konca lubie sie z sypkimi kosmetykami, chociaz powoli sie do nich przekonuje
OdpowiedzUsuń:) a czemu nie lubisz sypancow?
UsuńKiedyś chciałam go kupić (i to bardzo), ale właśnie słyszałam opinie, że ciężko wydobyć po równo każdego koloru, że zawsze któryś z nich dominuje, a że chciałam kupić najjaśniejszy to się bałam, że zawsze to będzie ten zielony odcień (:DDD) i bym wyglądała, jak ufo:) Czytałam też recenzje na Wizażu i w końcu zdecydowałam się na Guerlainowe meteorytki, a tego sobie odpuściłam, ale za taką cenę to pewnie bym też brała:)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą - na Twojej buźce wygląda bardzo dobrze (ale ładnemu we wszystkim ładnie). :)
ja znalazłam na nie swój sposób i nie mam problemu z aplikacją, choć też czytałam zanim kupiłam :)
UsuńDziękuję Kochana :*
Śliczny, faktycznie widoczny efekt na twarzy. Ja na razie muszę wziąć sobie na wstrzymanie i pozostanę przy meteorkach, ale pozachwycam się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPryzm nie miałam w obiegu, choć nie raz na nie lukałam. Z tego co widzę, ładnie ujednolicają twarz :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietna cena. Warto wchodzić do drogerii podczas wyprzedaży. Podoba mi się efekt na twarzy tak bardzo, że aż sama zaczęłam się zastanawiać nad tym produktem :)
OdpowiedzUsuńZastanów się :)
UsuńMialam kiedys...oj niekonczacy sie produkt :) tez je lubilam.ale ja mialam jasniejsze....:)
OdpowiedzUsuńJa mam pryzmy prasowane, świetny produkt.
OdpowiedzUsuńŚwietnie się scala z twarzą naprawdę widać, że jest dobry :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńmam prasowaną pryzmę i ją uwielbiam. Gdyby nie kosmiczne zapasy la prairie to za sypańcem bym się rozglądała.
OdpowiedzUsuńszczęściara z tymi la praire :)
Usuńświetny efekt daje. Niby mat a jednak bardzo naturalny, zdrowy wygląd nadaje cerze. podoba mi sie ten pryzm, to naprawde ładny pryzm ;D
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńCena w której kupiłaś z pewnością bardziej kusząca niż normalna ;) Efekt wspaniały! :]
OdpowiedzUsuńPrzez długi, długi okres miałam na niego chrapkę. A dokładnie wersje wypuszczoną na Azję, Na serię Europejską nei zdecydowałam się ze względu na koloru, nie leżały mi. Ale Tobie pasują wspaniale! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńPryzma wygląda genialnie zarówno w pudełeczku, jak i na Twojej buzi. Prawdziwy ideał, która za taką cenę brałabym bez zastanowienia :) Uwielbiam pudry sypkie, a ten zaczął mnie ogromnie kusić :)
OdpowiedzUsuńcieszę się :D, skuś się Kochana :)
Usuńto ja się wyróżnię , bo nie znam
OdpowiedzUsuńale efekty daje super :)
:)
UsuńJakoś nigdy mnie nie kusiły kosmetyki Givenchy ale chyba będę musiała bliżej się im przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńCena świetna. Pamiętam jak się napaliłam na pryzmy, ale potem mi przeszło na rzecz meteorków i tak mi już zostało :D Ale nie mówię nie jeśli znajdę taki artefakt na wyprzedaży :)
OdpowiedzUsuńMeteorki też fajne :)
UsuńPięknie :) efekt finalny fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńJa pewnie nie umiałabym otworzyć tego pudełeczka :D
Cokolwiek pokażesz na twarzy, jest pięknie! :)
OdpowiedzUsuńPrismy kusiły mnie, ale ostatecznie kupiłam meteory i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńale kapitalnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie matowi buzie :)
OdpowiedzUsuń