Peeling należy do rodziny serii rozgrzewającej . Zawsze z dużą ostrożnością podchodzę do zapachów korzennych, cynamonowych i temu podobnych.. Jako, że wypróbowałam już chyba wszystkie dostępne wersje zapachowe peelingów firmy Organique kolej przyszła na ten :)
Aromatyczna, pobudzająca zmysły seria uwodzi zapachem korzennych przypraw, chili i soczystej pomarańczy. Delikatnie rozgrzewa i wspomaga mikrokrążenie, dzięki czemu polecana jest szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Dzięki zastosowaniu składnika REGU®-AGE usprawnia krążenie kapilarne, spowalnia procesy starzenia, działa antyoksydacyjnie, ponadto wzmacnia strukturę skóry i nadaje jej piękny, zdrowy wygląd.
Organique Spicy Sugar Peeling ma delikatną , udoskonaloną formułę i orientalny zapach aromatycznych przypraw i ziół. Bardzo dobrze oczyszcza , odświeża i delikatnie rozgrzewa skórę . Mimo delikatnych drobinek ścierających efekt działania jest bardzo dobry. Lubię mocne zdzieraki, ten nie należy do najmocniejszych ale nałożony na bardzo lekko zwilżoną skórę peelinguje dobrze. Skóra po zabiegu jest przyjemnie gładka w dotyku i ładnie pachnie. Zawiera masło Shea , olej sojowy, które zapewniają intensywną pielęgnację. Kryształki cukru, drobinki imbiru i cynamonu, łagodnie masują i złuszczają naskórek pobudzając przy tym mikrokrążenie. kompleks protein z ryżu i soi -REGU®-AGE ujędrnia i wzmacnia skórę. Witamina E działa antyrodnikowo i zapobiega procesom starzenia.
W składzie :
Sucrose, Glycine Soja (Soybean) Oil, Caprylic, Trigliceride, Cetefaryl, Alcohol, Cera Alba, Shea Butter, Hydrolyzed Rice Protein, Superoxide Dismutase, Cinnamomum Cassia Bark, Ginger Root Powder, Tocopheryl Acetate, Phenoxyetanol, Ethylexylglicerin , Parfum , Coumarin, Cinnamyl Alcohol , Citronellol, Benzyl Benzoate, Geraniol, Eugenol, Cinnamal, Citral, Linalool, Limonene.
Goździki:
Suszone pąki kwiatowe znane już Starożytnych Indiach i Chinach. Cenna przyprawa bogata w eugenol czyli lotnemy składnik olejku, który szczyci się działaniem przeciwbakteryjnym, przeciwwirusowym, przeciwbólowym, pobudzającym i rozkurczającym. Eugenol pojawia się też w składach kosmetyków pielęgnacyjnych – jest silnym antyoksydantem - obniża poziom wolnych rodników, działa więc przeciwstarzeniowo i potencjalnie antynowotworowo. Olejek goździkowy lub napar z mielonych goździków sprawdza się jako dodatek do kąpieli – rozgrzewającej, odświeżającej i aromatyzującej ciało. Goździkowy zapach zaliczany jest do afrodyzjaków a goździkowe nuty znaleźć można w wielu kompozycjach korzennych i egzotycznych.
Cynamon :
Sproszkowana kora młodych pędów cynamonowca, cenna przyprawa i afrodyzjak. Zawiera cukry, garbniki i olejek eteryczny. Wspomaga usuwanie toksyn z organizmu, rozluźnia. Zawarte w nich aldehydy i kwas cynamonowy mają silne działanie przeciwbakteryjne, co jest niezmiernie ważne przy pielęgnacji cery tłustej. Jest pomocny w likwidacji zmian ropnych, rozjaśnia cerę, zapobiega powstawaniu plam trądzikowym, łagodzi przebarwienia. Przyśpiesza eliminację toksyn ze skóry. Związki fenolowe cynamonowca to również naturalne filtry dla promieni UV oraz wymiatacze wolnych rodników i nadtlenków.
Imbir :
Imbir stanowi cenny składnik produktów zwalczających cellulit i wyszczuplająco-modelujących, ze względu na swe właściwości rozgrzewające oraz pobudzające krążenie.
Organique Spicy Sugar Peeling wpisał się w moje upodobania zapachowe mimo korzennej nuty, jest ona w przypadku tego kosmetyku na tyle subtelna ,że miłośniczkom owocowych zapachów też powinna przypaść do gustu. Wyczuwam nuty cytrusowe, pomarańcz, cytryna… i chyba dzięki temu cynamon i imbir mnie nie drażnią. Podczas peelingu skóra rzeczywiście nabiera wyższej temperatury, ale czy jest to zasługa pobudzenia mikrokrążenia czy rozgrzewających składników , nie wiem ? :)Czekam teraz na nową linię zapachową:) myślicie, że coś się pojawi? Ja mam taką nadzieję, a jeśli nie to zacznę od początku kupować po kolei zapachy już mi znane :)
Macie swoje ulubione serie z Organique?
Wygląda w opakowaniu jak kasza manna! Widziałam, że mamy sklep Organique w City Center teraz to jak wykończę swój peeling chyba tam zajrzę. Kusi mnie zapach pomarańczowo-korzenny XD
OdpowiedzUsuńrzeczywiście ! teraz jak się przyjrzałam też mi się tak kojarzy :) nie mów ,że jeszcze nie byłaś ;) sprawdz sobie też inne, wszystkie pięknie pachną :)
Usuń"Wygląda w opakowaniu jak kasza manna!"
Usuńdokładnie to samo chciałam rzec :D
Zapach jest boski. Zakochalam sie w nim od pierwszego niuchniecia!
OdpowiedzUsuńJuż wyobraziłam sobie zapach i dopisuję do listy pragnień. :)
OdpowiedzUsuńJa chciałabym wypróbować tą piankę do mycia o zapachu mleka i glinkę Ghassoul, ale to dopiero jak pojadę do Pl, czyli długo do tego.... :(
OdpowiedzUsuńpianki bardzo lubię, jednak z Oragnique u mnie prym wiodą właśnie peelingi:)
Usuńsamo słowo "cynamon" skutecznie mnie odstrasza :p
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTę wersję zapachową sobie odpuszczę, ale wszystkie pozostałe wpadną w moje ręce :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOczywiście znalazł się na mojej chciejliście:D Zapach co prawda "zimowy" - a te ciepłe wielbię najbardziej w chłodne dni...
OdpowiedzUsuń:*
zimowy i przyjemny , z pewnością będzie Ci się podobał :D
UsuńTego nie miałam chyba dlatego, że nieprzepadam za korzennymi zapachami. Mój ulubiony z Organique to peeling czekoladowy i kawowy:) jeszcze zamierzam wypróbować ten z rabarbarem może. W ogóle tą firmę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńu mnie kawa i czekolada gorzej wypadają :( a jabłko i rabarbar cudne!
UsuńGoździki cynamon imbir same zimowe przyprawy chętnie bym takim peelingiem wymasowała sobie całe ciało zapewne cudownie masuje, a przy tym skóra jest jedwabiście miękka :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak:)
UsuńMniam! Ależ uczta ;-))
OdpowiedzUsuńOptycznie przypomina mi scrub cukrowy z P&R :-)
OdpowiedzUsuńZ Organique jeszcze niczego nie miałam, kiedyś przechodziłam koło ich stoiska w Krakowie, ale na nic się nie skusiłam... Następnym razem zatrzymam się tam na dłużej ;-)
może przypominać, jednak konsystencja jest inna, lżejsza i nie lepiąca tak bardzo jak P&R :) zatrzymaj się , zapachowo na pewno przepadniesz :)
UsuńZatrzymam się z pewnością :)
UsuńJa jeszcze nie zaczęłam nawet przygody z Organique. Ale widzę, że ma bardzo dobre opinie na blogach.
OdpowiedzUsuńwarto wypróbować :)
UsuńJa aktualnie mam w użyciu jabłko&rabarbar Organique, to mój pierwszy kosmetyk tej firmy... i chcę więcej :)
OdpowiedzUsuńnie dziwię się :)
UsuńAga, kusisz niemiłosiernie :)
OdpowiedzUsuńPrzed moim wyjazdem do Taj kupiłam sobie wersję kawową, bo skusiła mnie nowa formuła, lecz ten też kusi :)
OdpowiedzUsuńwypróbuj Kochana :)
UsuńTen zapach jest stworzony dla mnie, a, że peelingi uwielbiam, to duet idealny :)
OdpowiedzUsuńLubię cynamon, więc pewnie kupię i ten, ale dopiero jak wykorzystam zapasy, które poczyniłam dziś na poczet wyjazdu do IRL :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTo chyba jeden z nielicznych produktów Organique który mnie kusi :) do tego sam wariant zapachowy ♥ Przygarnęłabym pudło!
OdpowiedzUsuńhahah pudło , już sobie wyobraziłam takie wielgaśne pudło z peelingami, ja bym chciała mieszankę tych peelingów jak już :) w sumie każdy mi się na swój sposób zapachowo widzi:)
Usuń:D Przyzwyczaiłam się, że ostatnio moje scruby mają dość dużą pojemność więc to jest mile widziane :)))
UsuńJa póki co z Organique miałam puder do kąpieli z którym się bardzo polubiłam i mam jeszcze serum do ciała, którego jeszcze nie używałam :) Ale ten peeling brzmi bardzo kusząco, bardzo :)
OdpowiedzUsuńpolecam wypróbować :)
UsuńNie miałam go:) moje ulubione serie z Organique to mleko, kawa i czekolada:) tak deserowo trochę:)
OdpowiedzUsuńmleko też z Organique lubię , zwłaszcza piankę :)
UsuńNiezła kompozycja zapachowa musi być :]
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeszcze nie próbowałam żadnego peelingu z Organique, ale myślę, że kiedyś przyjdzie na to pora :)
OdpowiedzUsuńpowinna przyjść :) bo warte są tej chwili :)
UsuńWyglada smakowicie, zaluje ze nie moge sprobowac nic z tej firmy
Usuńjak będziesz w PL zajrzyj Tajeczko do sklepu :)
UsuńA ja bardzo lubię zapach imbiru, także wszystkie takie kosmetyki mam ochotę od razu wąchać :)
OdpowiedzUsuńja nie przepadam choć zdarza mi się pić pro zdrowotnie z wodą z cytryną :)
Usuńidealny zapach na zimę. Ja na zimę najbardziej lubię masło do ciała z bielendy z olejem arganowym. Zimowy otulacz:)
OdpowiedzUsuńidealny choć w tym roku zimy póki co nie widać:( olejek arganowy też bardzo lubię :)
UsuńPodoba mi się ta kaszkowa konsystencja :)
OdpowiedzUsuńMmm, orientalny zapach, cudowny rytuał pielęgnacyjny można z jego pomocą urządzić :) Muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńA ja wolałabym więcej korzennych nut, bo za tymi cytrusowymi nie przepadam:)
OdpowiedzUsuńja lubię wlaśnie takie połaczenie :)
UsuńMój pierwszy peeling z Organique wciąż jest przede mną, ale na pewno któryś z nich wypróbuję. Muszę tylko znaleźć odpowiadającą mi kompozycję zapachową :) Korzenne aromaty bardzo lubię, zwłaszcza w tym zimowym okresie, ale te przełamane cytrusowymi nutami również są w stanie zwieść mnie na pokuszenie :))
OdpowiedzUsuńdobrze, że masz w planach zakup, myślę, że spodoba Ci się :) zwodzą bardzo na pokuszenie :)
Usuńuwielbiam cynamon , wiec to coś dla mnie :P
OdpowiedzUsuńchcę go na te zimowe wieczory ! ;D
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać ale nie mam od nich żadnego produktu ;x
OdpowiedzUsuńA peelingi podobnie jak Ty lubię mocne zdzieraki i mam podobny patent do Twojego na te mniej zdzierajace cudaki :)
pozdrawiam :*