wtorek, 18 listopada 2014

Pędzle do makijażu dopiero od czasu prowadzenia bloga stały się elementem bez jakiego nie wyobrażam sobie już makijażu. Kiedyś korzystałam tylko z pacynek i małych pędzli jakie były dołączone do paletek i wtedy wydawało mi się ,że one są bardzo dobre. Moja przygoda z pędzlami zaczęła się wraz z kolekcjonowaniem cieni Mac , które kupowałam i kupuję nadal w wersji wkładów do palety jaką sama tworzę . Pierwsze pędzle jakie zamówiłam były to pędzle Hakuro i Maestro, był to dla mnie mega skok do przodu, potem dokupowałam kolejne sztuki i mam już całkiem pokaźną kolekcję. Wszystkie nadal w bardzo dobrym stanie mimo tego,że mają już ponad 2 lata. Od jakiegoś czasu zaczęłam inwestować w pędzle z „wyższej” półki i regularnie uzupełniam swoje pędzelkowe zbiory. Na filmikach na YT już część mogłyście zobaczyć . Zaczęłam używać pędzli do podkładów i korektora , co do niedawna było u mnie rzadkością. Moja kolekcja nie jest jeszcze duża ale z każdego nowego cieszę się bardzo i mam nadzieję, że nadejdzie czas kiedy pokażę wszystkie :)


Zapraszam na recenzję :

INES BEAUTY KLIK KLIK

2 komentarze:

Dziękuję za komentarz:)