Lakier pochodzi z kolekcji Dior Winter Golden Holiday Collection. Kolekcja jest inspirowana Wersalem w środku zimy.Opiera się ona na odcieniach różu i złota, które były jednymi z najbardziej charakterystycznych kolorów Domu Dior od pierwszej kolekcji couture w 1947 roku.
Dior Diorific Vernis Minuit 995 zamknięty jest okrągłej, niskiej buteleczce ze złotymi dodatkami.
Od samego początku jak tylko pojawiły się zajawki tej kolekcji wiedziałam ,że go chcę i muszę mieć. Troszkę rozczarowałam się czytając opinie innych zanim go kupiłam. Było wiele głosów , które mówiły ,że lakier słabo wypada jeśli chodzi o konsystencję i nakładanie. Mimo to zdecydowałam ,że muszę sama spróbować:)
Kolor jest absolutnie przepiękny, to głęboka śliwka z mnóstwem iskrzących się złotych drobinek.
Lakier ma rzeczywiście dość gęstą konsystencję i prawdę mówiąc pierwszy raz się z taką spotkałam. Nakładanie pierwszej warstwy nie należy do łatwego zadania, ale po kilku próbach udało mi znaleźć na niego sposób. Nakładam po prostu od razu grubszą warstwę. Przy mniejszej ciągnie się niestety i nie jestem nim w stanie dociągnąć do końca paznokcia . Kolejna warstwa idzie już znacznie lepiej, ale też dłuższą chwilę odczekuję aby ją nałożyć.
Pędzelek cienki i płaski, może jakby był ciut szerszy to nakładanie byłoby łatwiejsze, z drugiej strony tak sobie myślę, pewnie gorzej by było z aplikacją tak gęstego lakieru w okolicy skórek. Lakier dobrze zasycha, pierwsza warstwa mimo tego, że nakładam solidnie schnie bardzo dobrze, druga nie wiem bo od razu nakładam top coat Orly i on już robi co ma robić:) Po 1o minutach paznokcie są już wysuszone :)
W zależności od światła jest przybiera różne kolory, w dobrym oświetleniu, słońcu kolor wpada w odcienie maliny,a złote drobinki są bardziej wyeksponowane, w cieniu staje się bardzo głęboką śliwką wpadającą w ciemny brąz.
Po opanowaniu sztuki obsługi tego lakieru w efekcie jestem zadowolona :) Lakier trzyma się 5 dni, delikatnie ścierają się tylko końcówki. Nie odpryskuje, nie blaknie i nie matowieje. Mimo drobinek zmywa się dobrze, nie tak łatwo jak w przypadku bez drobinowych lakierów ale nie narzekam :) Jestem zadowolona z zakupu ze względu na kolor, który bardzo przypadł mi do gustu jak i ze względu na trwałość, która jest bardzo dobra. Gdyby jeszcze obsługa tego cacka była przyjemniejsza lakier dostał by 5/5 a tak moją ostateczną notą jest 4/5 :)
Jak Wam się podoba ten kolor? wpisuje się w Wasze lakierowe gusta ? A może macie i opanowałyście jeszcze inaczej niż ja sztukę jego nakładania ?
Kolor jest absolutnie przepiękny, to głęboka śliwka z mnóstwem iskrzących się złotych drobinek.
Lakier ma rzeczywiście dość gęstą konsystencję i prawdę mówiąc pierwszy raz się z taką spotkałam. Nakładanie pierwszej warstwy nie należy do łatwego zadania, ale po kilku próbach udało mi znaleźć na niego sposób. Nakładam po prostu od razu grubszą warstwę. Przy mniejszej ciągnie się niestety i nie jestem nim w stanie dociągnąć do końca paznokcia . Kolejna warstwa idzie już znacznie lepiej, ale też dłuższą chwilę odczekuję aby ją nałożyć.
Pędzelek cienki i płaski, może jakby był ciut szerszy to nakładanie byłoby łatwiejsze, z drugiej strony tak sobie myślę, pewnie gorzej by było z aplikacją tak gęstego lakieru w okolicy skórek. Lakier dobrze zasycha, pierwsza warstwa mimo tego, że nakładam solidnie schnie bardzo dobrze, druga nie wiem bo od razu nakładam top coat Orly i on już robi co ma robić:) Po 1o minutach paznokcie są już wysuszone :)
W zależności od światła jest przybiera różne kolory, w dobrym oświetleniu, słońcu kolor wpada w odcienie maliny,a złote drobinki są bardziej wyeksponowane, w cieniu staje się bardzo głęboką śliwką wpadającą w ciemny brąz.
Po opanowaniu sztuki obsługi tego lakieru w efekcie jestem zadowolona :) Lakier trzyma się 5 dni, delikatnie ścierają się tylko końcówki. Nie odpryskuje, nie blaknie i nie matowieje. Mimo drobinek zmywa się dobrze, nie tak łatwo jak w przypadku bez drobinowych lakierów ale nie narzekam :) Jestem zadowolona z zakupu ze względu na kolor, który bardzo przypadł mi do gustu jak i ze względu na trwałość, która jest bardzo dobra. Gdyby jeszcze obsługa tego cacka była przyjemniejsza lakier dostał by 5/5 a tak moją ostateczną notą jest 4/5 :)
Jak Wam się podoba ten kolor? wpisuje się w Wasze lakierowe gusta ? A może macie i opanowałyście jeszcze inaczej niż ja sztukę jego nakładania ?
piękny kolorek:D
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/
Wygląda obłędnie!! :))
OdpowiedzUsuńCzarujący! :)
OdpowiedzUsuńMiałam go właśnie dzisiaj pokazać :P i podzielić swoimi odczuciami, ale poczekam na nową lampę i odłożę to w czasie.
OdpowiedzUsuńJa mam do niego jedno poważne zastrzeżenie, na zdjęciach lakier wygląda zjawiskowo a na żywo ten czar znika - to tak mniej więcej, w skrócie.
Ale ładny kolor! Taki rzadko spotykany :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie! Cudo :)
OdpowiedzUsuńnie jest to moja ulubiona wersja kolorystyczna ale buteleczki tej serii sa urocze <3
OdpowiedzUsuńKolor jest piękny, chociaz u mnie lakiery diora sie nie trzymają:(
OdpowiedzUsuńCudo!
OdpowiedzUsuńCudownie piękny ten lakier. :)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi podoba się, na paznokciach wygląda cudownie! Niestety czytając o aplikacji mój zapał ostygł ;) Lubię bezproblemowe lakiery, z tym nie polubiłabym się ;)
OdpowiedzUsuńKolor mi sie nie podoba, ale opakowanie piekne
OdpowiedzUsuńKolor jest śliczny, opakowanie też :) Ale czy nie ma prześwitów po nałożeniu dwóch warstw?
OdpowiedzUsuńKolor bardzo fajny! Wpisuje się w me gusta na okres zimowy, mimo że ja nigdy nie byłam drobinkowa, a teraz tyle rzeczy mi się podoba drobinkowych!
OdpowiedzUsuńKolor jakoś mnie nie porwał ale opakowanie ma przesłodkie.
OdpowiedzUsuńKolor jest przepiękny i szkoda, że tak trudno się z nim oswoić. Myślę jednak, że dla ostatecznego efektu warto :) Sama mam kilka takich lakierów, których obsługa mnie irytuje, ale z odrobiną cierpliwości, efekt wynagradza mi poniesione nerwy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie śliwki na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńświetny naprawdę genialny kolor [zapraszem http://loveclaudiaxd.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTo dopiero przecudny kolorek, wygląda na pazurkach jeszcze ładniej, niż w buteleczce :)
OdpowiedzUsuńChoć buteleczka również śliczna jest :)
Piękny :) Miałam na niego ochotę, ale mnie już przeszło :)
OdpowiedzUsuńKłopotliwy w obsłudze- jak to ładnie nazwałaś, może i jest...ale za to jaki efekt:) Cudny!
OdpowiedzUsuńWygląda obłednie :)
OdpowiedzUsuńcudo! kolor i buteleczka <3
OdpowiedzUsuńButelko - flakonik jest cudny :)
OdpowiedzUsuńButeleczkę ma przepiękną, a co do koloru to wolę essie solo mate :) i prostsze w obsłudze :)
OdpowiedzUsuńButeleczka wygląda jak miniaturka jakiś perfum jest przecudna :)
OdpowiedzUsuńkolor swietny. ja wlasnie na pierwszy rzut oka myslalam ze to perfumy haha :D
OdpowiedzUsuńKolor jest przepiękny, ostatnio coraz bardziej skłaniam się ku takim niejednoznacznym fioletom.
OdpowiedzUsuńNo i ta buteleczka, cudo! :)
Cudny:)
OdpowiedzUsuńKolorek piękny :)
OdpowiedzUsuńKolor jest piękny i uiwelbiam go na swoich paznokciach, ale nie znalazłam na niego jeszcze sposobu, bo ciężko mi się z nim pracuje :(
OdpowiedzUsuńjesli mam wydac £xx na lakier i do tego meczyc sie z jego nakladaniem i szukac sposobow, by ladnie wygladal...to chyba wole sobie darowac;/
OdpowiedzUsuńu Ciebie wyglada pieknie, ale mi chyba by nawet ladnie sie wyszlo:P
Ja go bardzo lubié :) u mnie tez sié troché kiepsko nakladal-ale tylko pierwsza warstwa byla jakas taka tépa ;D
OdpowiedzUsuńdruga byla juz w porzádku :)
Ciekawa buteleczka lakieru, a na paznokciach bardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie zachwyca...buteleczka może i pomysłowa, ale skoro piszesz, że sprawia takie problemy z aplikacją, to chyba nie produkt dla mnie :P No i na pewno nie za taka cenę :D
OdpowiedzUsuńO kurcze podoba mi się na paznokciu:) Tak dość ciemno wypada, ale właśnie to mi pasuje:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:*
Kolor jest świetny, a flakonik jeszcze piękniejszy!:)
OdpowiedzUsuńKolor w butelce zdecydowanie mi się nie podoba ale ten na twoich paznokciach mnie juz totalnie zachwycił :D szkoda tylko że taka kiepska jakość :(
UsuńLadny jest i na pewno na zywo prezentuje sie jeszcze lepiej... wiem jak to jest robic zdjecia lakierom :P ... ale te francowate nakladanie ;)) trzeba miec zaciecie i cierpliwosc :D
OdpowiedzUsuńJa go bardzo lubię, za kolor i za trwałość. Trzeba trochę poczekać aż wyschnie ale kto mówił, ze piękno uzyskuje się w 2 sekundy? ;)
OdpowiedzUsuńChciałam jeszcze dodać zupełnie nie na temat, że bardzo mi się nie podoba Twoje zdjęcie oka w nagłówku, baaardzo. Ludzie nie mają takich rzęs, no nie maja i już :D <3
UsuńButeleczka jest przepiękna, ale kolor jakoś mnie nie przekonuje. Myślałam, że będzie bardziej spektakularny :)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor tego lakieru
OdpowiedzUsuńPod światło wygląda rewelacyjnie, drobinki nie są nachalne, ale bardzo ładnie się prezentują!
OdpowiedzUsuń