Bardzo lubię pianki oczyszczające, zwłaszcza te które dają efekt takiej "tępęj" skóry.
Tym razem wybór padł na Helena Rubinstein, Life Ritual, De - Oxidizing Gentle Foaming Cleanser
Opis Producenta :
Delikatna pianka do mycia twarzy z kompleksem przeciwutleniaczy przeznaczona do każdego rodzaju cery. Oczyszcza, pielęgnuje, chroni przed oznakami zmęczenia i stresu. Wygładza zmarszczki nadając skórze jedwabistą gładkość i zdrowy wygląd. Wyciąg z nasion moringa opóźnia starzenie się i neutralizuje szkodliwe działanie wolnych rodników.
Pianka ma delikatny, niedrażniący zapach, w konsytencji jest jak gęsty krem, wystarczy odrobinka by ładnie się w połączeniu z wodą spieniła.
Skóra po zmyciu jest "tępa", ciężko się dłonią przemywa twarz , bo ma się wrażenie jakby skóra stawiała opór, ale to kwestia przyzwyczajenia.
To mój kolejny produkt z serii pianek oczyszczających i jest to dla mnie normalne zjawisko:) choć muszę przyznać , że przy pierwszej takiej piance miałam dziwne odczucia ;)
A o to konsytencja :
Tubka o pojemności 125 ml wystarcza mi średnio na 5 miesięcy używając jej rano i wieczorem.
Są to naprawdę bardzo wydajne produkty i jeśli szukacie takiego kosmetyku to polecam:)
Ja upolowałam ją na przecenach w Douglasie za 99zł, za taką cenę warto kupić bo miesięczna pielęgnacja po przeliczeniu wychodzi około 20 zł :)
Tubeczka też ładnie się prezentuje , prosta a elegancka ...
Używacie takich pianek ? jakie polecacie?
Ja nie mam swojej ulubionej więc przy następnym zakupie chętnie podeprę się Waszymi opiniami :)
Na koniec chciałam Was zaprosić do Kaji29 na piękne makijaże, dziewczyna ma talent , uwielbiam Jej makijaże i świetne fotki:)
Pozdrawiam serdecznie
Ines
Dziękuję za polecenie moich makijaży ;* Co do Heleny to zapewne jest fajna, ale dla mnie ma jeden minus... jest droga ;( Ale może kiedyś się skuszę, kto to wie ;)
OdpowiedzUsuńdroga jest, ale też bardzo wydajna. może wcześniej poproś o próbkę żeby się przekonać czy warto:)albo ja Ci zrobię taką próbke:)
UsuńHehe, no jeśli tak to chętnie spróbuję :D
Usuńja jakoś nie przepadam za takimi czyscikami.. wolę do oczu dwufazę, a na resztę twarzy micel :) nie lubię się babrać z wodę :P
OdpowiedzUsuńDwufaz nigdy nie używałam, do demakijażu stocuje micele, ale tak na koniec lubię jeszcze zpiankować :)muszę poczytać o tych dwufazach:)
Usuń