W środku , w części lusterkowej nadrukowana jest instrukcja makijażu , krok po kroku :)oraz dołączone są dwie pacynki .
Cienie mają kremowo- pudrowe wykończenie. Oprócz najjaśniejszego odcienia ( pink shade) mają dobrą pigmentację, bardzo dobrze się rozcierają , nie obsypują przy nakładaniu. Na bazie utrzymują się cały dzień nie zbierając w załamaniach .Dobrze się nimi pracuje każdym pędzlem.
Makijaż jaki Wam pokażę jest typem mojego dzienniaka. Kolory z pewnością nie podpasują wszystkim typom urody i nie wpiszą się upodobania każdemu. Patrząc na kolory może się wydawać zbyt "agresywna" , odważna. Myślę, że wiele z Was w ogóle nie spojrzałaby w jej kierunku widząc na perfumeryjnej półce . Ja siebie lubię w takich kolorach i u mnie te odcienie nie wyglądają na tak mocno jak się malują w paletce;)
Wykorzystałam wszystkie cztery odcienie i przygotowałam krótki tutorial. Może nie jestem w tym najlepsza ale chciałam Wam pokazać każdy cień najdokładniej jak się tylko da:)
Na powiekę wcześniej nałożyłam Paint Pot Mac.
1) kącik zewnętrzny i załamanie powieki pomalowałam odcieniem HAZY
z wszystkich czterech ten ma najbardziej kremową konsystencję i satynowe wykończenie
2) kącik wewnętrzny , rozcierając w kierunku zewnętrznego rozświetliłam odcieniem PINK SHADE
ten cień najmniej mi podpasował z całej czwórki, ma dość dużo iskrzących drobinek, które słabo trzymają się reszty pudrowego wykończenia, mogłaby być tu lepsza pigmentacja i mniej sypka struktura:/
3) kącik zewnętrzny i załamanie powieki przyciemniłam najciemniejszym odcieniem CHOCOLATE COVERED CHERRY i roztarłam z cieniem Hazy na ich granicach
ten kolor uwielbiam , rzeczywiście taka ukryta wisienka w czekoladzie :), brakowało mi takiego odcienia w mojej kolekcji :) ma bardzo dobrą pigmentację, satynowe wykończenie i maleńkie , nienarzucające się drobinki
4) na środek powieki ,w linii źrenicy nałożyłam odcień RASBERRY BERET i roztarłam go w obu kierunkach rozcierając granice
z tym cieniem spotkałam się podczas warsztatów makijażowych z marką Clinique, o których Wam niedawno opowiadałam i pokazywałam też makijaż z użyciem właśnie tego cienia, tam grał główne skrzypce, tu jest dodatkiem :) na tej fotce też nie udało mi się uchwycić rzeczywistego koloru. Kolor jest dokładnie taki jaki widać na zdjęciach wyżej przy prezentacji paletki
5) na górnej powiece wzdłuż linii rzęs pociągnęłam kreskę kredką Clinique 18 intense black honey , o której więcej przy okazji innego makijażu :)
3) kącik zewnętrzny i załamanie powieki przyciemniłam najciemniejszym odcieniem CHOCOLATE COVERED CHERRY i roztarłam z cieniem Hazy na ich granicach
ten kolor uwielbiam , rzeczywiście taka ukryta wisienka w czekoladzie :), brakowało mi takiego odcienia w mojej kolekcji :) ma bardzo dobrą pigmentację, satynowe wykończenie i maleńkie , nienarzucające się drobinki
4) na środek powieki ,w linii źrenicy nałożyłam odcień RASBERRY BERET i roztarłam go w obu kierunkach rozcierając granice
z tym cieniem spotkałam się podczas warsztatów makijażowych z marką Clinique, o których Wam niedawno opowiadałam i pokazywałam też makijaż z użyciem właśnie tego cienia, tam grał główne skrzypce, tu jest dodatkiem :) na tej fotce też nie udało mi się uchwycić rzeczywistego koloru. Kolor jest dokładnie taki jaki widać na zdjęciach wyżej przy prezentacji paletki
5) na górnej powiece wzdłuż linii rzęs pociągnęłam kreskę kredką Clinique 18 intense black honey , o której więcej przy okazji innego makijażu :)
zdradzę Wam tylko, że mam chęć na więcej kolorów tych kredek :)
a tak wygląda zmalowane oczko :
i w całości :
Jak widzicie mimo dość intensywnych barw tej paletki makijaż wcale nie wygląda wieczorowo, tak mi się przynajmniej wydaje ;). Oczywiście gdybym dołożyła kolejne porcje i podkreśliła dolną powiekę można by było o taki zawalaczyć :D
Paletkę Clinique, All about Shadow Quad kupiłam w zestawie świątecznym jaki marka stworzyła specjalnie na Gwiazdkę :)
Jak Wam się podoba moje dzieło naoczne ? Czy widzicie takie kolory u siebie ?
a tak wygląda zmalowane oczko :
i w całości :
Jak widzicie mimo dość intensywnych barw tej paletki makijaż wcale nie wygląda wieczorowo, tak mi się przynajmniej wydaje ;). Oczywiście gdybym dołożyła kolejne porcje i podkreśliła dolną powiekę można by było o taki zawalaczyć :D
Paletkę Clinique, All about Shadow Quad kupiłam w zestawie świątecznym jaki marka stworzyła specjalnie na Gwiazdkę :)
Jak Wam się podoba moje dzieło naoczne ? Czy widzicie takie kolory u siebie ?
ojej na pierwszy rzut oka bałabym się tych cieni a tu proszę cóż za magiczne kolory :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że nie Ty jedna Kochana tak byś zareagowała :), ale jak widać nie jest tak ostro :)
UsuńEfekt końcowy fajny, choć faktycznie, jak dobrze zauważyłaś, nie skusiłabym się na te cienie patrząc na nie w perfumerii :)
OdpowiedzUsuń:) z pewnością większość wybrałaby bezpieczne zestawienie :) ale jest w czym wybierać jeśli chodzi o te paletki, myślę, że każda znajdzie coś dla siebie :)
UsuńJa tam czasami też szaleję, ale wybieram wtedy fiolety, zielenie czy złoto :)
Usuńja uwielbiam połączenie złota i fioletów :D
UsuńMam piękną paletkę z Guerlain'a właśnie z fioletami, złotem i czarnym :) Jedna z moich ulubionych :)
UsuńHazy wpadł mi w oko ;) Reszta by mi nie pasowała, ale na Tobie prezentują się pięknie :)
OdpowiedzUsuńhazy jest fajny, trochę taki jaśniejszy Satin Taupe Mac :), dziękuję :*
UsuńBardzo, ale to bardzo mi się podoba efekt jak i sama paletka.
OdpowiedzUsuńcieszę się :D
Usuńja mam taką czwóreczkę Clinique w odcieniach brązu i bardzo ją lubię :>
OdpowiedzUsuńgdybym nie miała kompletu brązików z Mac pewnie i na nią bym się skusiła, ale nie wiem czy mimo tego, że coś tam mam nie skuszę się:) wygoda zwłaszcza na wyjazdy :)
UsuńW paletce wyglądają na bardzo intensywne.
OdpowiedzUsuńNa oku prezentują się troszkę bezpieczniej.
Podoba mi się efekt na powiekach :)
Cienie piękne, pierwsze dwa kolory cudowne. Bardzo przyjemne kolory moim zdaniem godna uwagi :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzepiękne cienie :) cudne kolorki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa skórze mają w ogóle inny kolor, a szkoda, bo ja lubię takie intensywne kolory :)
OdpowiedzUsuńPS Twoje rzęsy prezentują się jak zawsze nieziemsko i masz przesłodki uśmiech :)
dziękuję Kochana :*
Usuńbardzo mi się podoba, sama bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńmasz racje myślałam, że mocniej będzie widoczny :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKolory nie moje - tak sobie pomyślałam. Ale makijaż tak śliczny i przemawiający do mnie, że chciałabym taka paletę :))
OdpowiedzUsuń:) polecam :)
UsuńA to niespodzianka, naprawdę nie spodziewałam się, że uda sie wyczarować z tymi cieniami tak piękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńTrochę wystraszyłam się tego różowego odcienia, a tu proszę - świetny efekt!
Buziaki, Kochana!
:) dziękuję Kochana :)
Usuńi dla Ciebie Buzialek :*
Pięknie Ci w takich kolorach! Siebie też bym widziała w takich kolorach, są śliczne:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńFaktycznie....na pierwszy rzut oka wydaje się niemal wściekła :) intensywna i właśnie agresywna niemal - a po roztarciu wygląda wprost magicznie...
OdpowiedzUsuńSama nie wiem czy to sztuczka;) czy umiejętność Twoja czy też wielowymiarowość owych cieni..w każdym razie - Wyszło pięknie :*
da się z niej wyciągnąć fajny makijaż, który nie gryzie :)
Usuńwszystkiego pewnie po trochu ;)
dziękuję :*
Tobie ten makijaż pasuje bardzo! Zobaczyłam na początku ten róż i tak sobie myślę "rany, jaki makijaż można nim wykonać"? A wyszło dość niewinnie :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńOstatnio bardzo mi się podobają cienie we wszystkich odcieniach różu :) Lubię ten kolor od zawsze, ale nigdy nie używałam go w makijażu oka, a jak widać wyżej, szkoda :)
OdpowiedzUsuńja też ostrożnie podchodzę do wściekłego różu ale w kompozycji z innymi odcieniami bardzo lubię :)
Usuńpodobają mi się kolorki
OdpowiedzUsuńŁadne kolory, pasują do Ciebie. Sama też takie lubię :)
OdpowiedzUsuńCo tam cienie, choć róże uwielbiam na powiekach :) Piękne masz i już , napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńNo i czyżby zaszła mała zmiana w kształcie brwi, czy mi się tylko wydaje ?
Dziękuję :)
UsuńMoże inaczej mi się malneły te brwi, zawsze u mnie inaczej wyjdzie :) ale regulacji jakiejś wyjątkowej nie było:)
U Ciebie bosko, u siebie nie widzę. :) U siebie widzę raczej ciepłe beże, czy pastele na co dzień, ale Tobie pasują idealnie! :)
OdpowiedzUsuńdzięki:) u Ciebie ostatnio fiolety pięknie wyszły :)
UsuńDziękuję. :* Bez porównania kochana, u Ciebie o wiele lepiej wygląda. :)
UsuńW paletce kolory rzeczywiście mocne, natomiast Twoj makijaz rzeczywiscie taki dzienniaczek :) Szczerze to moim pierwszym skojarzeniem było, iż dobrze Będzie Ci w bordo, a tu proszę w ogóle go nie ma :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNie lubię cieni Clinique, robiłam kilka podejść i za każdym razem byłam rozczarowana. Jakoś kolorówka tej firmy mnie nie przyciąga.
OdpowiedzUsuńTwoje rzęsy skradły notkę!
a czemu rozczarowana ? ja nie mam doświadczenia z cieniami, ale te co mam spisują się dobrze:)
Usuń:D:D:D a miał być focus na cienie :)
Mimo to, że cienie z Clinique uwielbiam, tej paletki dla siebie bym nie wybrała. Niemniej jednak u Ciebie makijaż prezentuje się nienagannie:)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję :)
UsuńEfekt jest zaskakująco dobry ! Bylam przekonana, ze cien raspberry beret bedzie neonowy, a na powiece jest stonowany. Bardzo trafione dla Ciebie kolory :)
OdpowiedzUsuń:) ten róż jest trochę przybrudzony … dziękuję :)
UsuńPaletka idealna dla brunetek z brazowymi oczami, mysle ze mi by w ogole te kolory nie pasowaly ale na Tobie prezentuja sie swietnie :) Masz boskie rzesy do samego nieeeeeeba :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :*
UsuńBardzo ładne kolory
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa Tobie prezentują się bardzo ładnie. Zwłaszcza wpadł mi w oko odcień: Hazy.
OdpowiedzUsuńwidzę, że Hazy podoba się najbardziej :)
UsuńW paletce cienie wygladaja ekstra, na oku troszke delikatne, ale pewnie da sie podbic kolor
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili pomyślałam, że pewnie efekt będzie mocny. A tu proszę. Odrobinę mocniejszy ale wciąż dzienny efekt. Ładnie :)
OdpowiedzUsuńPS. Rzęsy <3
Pięknie wykorzystałaś tę paletkę. Róże, fiolety i wszelkie pochodne świetnie z współgrają z Twoją urodą :)) Powiem szczerze, że sama bałabym się użyć zwłaszcza tego mocnego różu, ale w wydaniu, które zaproponowałaś, wcale mnie już tak nie przeraża!
OdpowiedzUsuńA, no i chciałam powiedzieć, że Twoje rzęsiory tuszu nie potrzebują, wspaniałe są!!!
Buziak :*
Podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńPięknie ci to wyszło!!!!
OdpowiedzUsuńślicznie CI to wyszło i bardzo mi się podobają kolorki, jednak opakowanie ani trochę nie przypadło mi do gustu. jak dla mnie mogliby się z tym bardziej postarać :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :D paletka jak paletka na pewną są ładniejsze i brzydsze :)
UsuńŚwietne kolory :)
OdpowiedzUsuńZobaczyłam te cienie w paletce i od razu pomyślałam, że są nie dla mnie, ale efekt na oku mega mi się podoba!
OdpowiedzUsuńto cieszę się , że nie tai straszny diabeł jak go malują :D
Usuńbardzo ładne kolory ;]
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory, bardzo mi podoba się ta paletka, a Twoje oczy... są cudowne i te rzęsyyyyyy :*
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo:****
UsuńTaka kolorystyka mi nie służy, ale Twoje oczko podoba mi się ogromnie! Gratuluję ujarzmienia intensywnego różu :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana :D:*
UsuńWow, poczatkowo sie przerazilam tych kolorow, ale jak zobaczylam Twoje wykonanie, to podwoje wow - pieknie to wszystko wspolgra z Twoja uroda :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Kochana, dziękuję :*
UsuńSliczniutka paletka i na twoich piéknych oczkach znakomicie wygláda :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Dziękuję Kochana :******
UsuńPiękny i te rzęsy *.*
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :*
UsuńMakijaż pieknie się na Tobie prezentuje :*
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie kolorów, na pierwszy rzut oka bym się nie kusiła, a na oku rewelacyjnie wyglądają, świetnie zmalowane :)
OdpowiedzUsuń